2-latek jest wybudzany przez lekarzy ze śpiączki. Chłopiec zaczął się ruszać - dowiedziało się Radio Zet. Prof. Janusz Skalski przyznał w rozmowie z Radiem Zet, że to dobry znak i dodał, że "teraz trzeba uważnie obserwować jak chłopiec będzie reagował na kontakt z otoczeniem".

Na razie chłopczyk dostał leki, żeby spokojnie przespać noc. Rano lekarze wrócą do wybudzania go ze śpiączki.

Dwulatek skrajnie wyziębiony trafił w niedzielę do szpitala w Krakowie Prokocimiu. Temperatura jego ciała spadła do 12 stopni Celsjusza. Zdaniem lekarzy, jeżeli dziecku uda się wyjść z tego bez szwanku, będzie to pierwszy taki przypadek na świecie.