Reklama

Biznes disco polo

87 mln odsłon na YouTubie, 67 mln sprzedanych płyt, ponad 15 mln zdeklarowanych fanów. Do tego wyprzedane na pniu bilety na koncerty i reklamodawcy, którzy wykładają grube pieniądze. Biznes disco polo kręci się sam. Właśnie do kin wchodzi film o tym fenomenie.

Aktualizacja: 01.03.2015 11:23 Publikacja: 28.02.2015 23:01

Marcin Miller z zespołu Boys.

Marcin Miller z zespołu Boys.

Foto: Forum, Andrzej Sidor AS Andrzej Sidor

Marcin Miller z zespołu Boys nie wiązał przyszłości z muzyką. Jak sam mówi, jest gwiazdą z wyboru. Rzucił pracę i postawił wszystko na jedną kartę. Opłaciło się. – Popularność bardzo nas zaskoczyła. Nikt mnie nie uczył, jak być gwiazdą, musiałem dojść do tego sam i nie obyło się bez wpadek – przyznaje. Bo w latach 90. Polacy oszaleli na punkcie disco polo, a hity „Jesteś szalona", „Bierz co chcesz" czy „Majteczki w kropeczki" znali wszyscy. Kasety rozchodziły się błyskawicznie, a sale koncertowe pękały w szwach. Za popularnością szły ogromne pieniądze, z którymi niektórzy nie wiedzieli, co zrobić.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Wiceszefowa MEN: Dorośli często lekceważą problem hejtu. To może skończyć się tragicznie
Społeczeństwo
Nie żyje Mirosław Chojecki, członek KOR, współtwórca niezależnego ruchu wydawniczego w PRL
Społeczeństwo
Lekcja historii na cmentarzu. Rybnik i Racibórz uczą o tolerancji
Społeczeństwo
Jan Ołdakowski: Chcemy w Muzeum Powstania uczyć społecznej odporności i przywództwa
Reklama
Reklama