Reklama

Polacy "jadą tam". Dokąd? Do Tunezji

Biura podróży i sami Tunezyjczycy twierdzą, że niespełna dwa miesiące po zamachu w Tunisie jest bezpiecznie. Nasze MSZ nie jest o tym przekonane.

Aktualizacja: 12.05.2015 06:26 Publikacja: 11.05.2015 21:39

Polacy "jadą tam". Dokąd? Do Tunezji

Foto: 123RF

Trwa kampania „Tunezja. Jadę tam" organizowana przez Tunezyjski Urząd ds. Turystyki. Billboardy z takim hasłem i zdjęciami osób, które je popierają, zawisły na ulicach wielu miast.

Jedną z twarzy kampanii jest kucharz i dziennikarz Robert Makłowicz. – Byłem w Tunezji wiele razy, to najsympatyczniejszy kraj arabski, z wykształconymi ludźmi. Zamachowcom chodziło o to, by turyści nie przyjeżdżali do Tunezji, by to był kraj zamknięty, a przecież dochód z turystyki to znaczna część budżetu tego kraju – mówi Makłowicz.

Dodaje, że rezygnacja z wyjazdu do Tunezji to przyznanie racji terrorystom. – Żyjemy w takich czasach, że zamach może zdarzyć się wszędzie: w Paryżu, Madrycie, Londynie czy Tokio – podkreśla.

– Kampania ma międzynarodowy charakter – mówi Ahmedd Meddeb, dyrektor Tunezyjskiego Urzędu ds. Turystyki w Warszawie. – Do udziału w niej zostało zaproszonych wiele znanych osób w wielu krajach europejskich i wszystkie zgodziły się wyrazić swoje wsparcie dla Tunezji w tym trudnym dla niej okresie – dodaje.

Meddeb ma nadzieję, że kampania przykuje uwagę Polaków tuż przed sezonem wakacyjnym. I że ich wyjazd do Tunezji będzie wyrazem „wsparcia i solidarności z narodem tunezyjskim".

Reklama
Reklama

Polskie biura podróży wznowiły już wyjazdy do tego kraju. – Pierwsza wycieczka od nas poleciała 30 kwietnia i nie było problemu z chętnymi. Na pewno nie ma już zagrożenia w tym kraju – mówi Tomas Husar z Exim Tours. Także Wiesława Przybylska z Sun & Fun mówi, że jej firma wznowiła wycieczki do Tunezji i cieszą się one zainteresowaniem.

Jak podaje Klaudyna Mortka z portalu Wakacje.pl, w zestawieniu najpopularniejszych kierunków Tunezja przesunęła się z piątego na siódme miejsce. Wciąż zatem jest wysoko. – Nasi klienci zawsze chętnie rezerwowali tunezyjskie wakacje first minute na lato. Jak zwykle częściej decydują się na wypoczynek na kontynencie niż na wyspie Dżerba – dodaje Mortka.

Według niej w porównaniu z 2014 r. klienci płacą średnio o 328 zł więcej za rezerwację, biorąc pod uwagę całą sprzedaż, łącznie z first minute.

Tunezja wciąż jest na liście krajów, przed podróżą do których ostrzega nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych. – Choć wydaliśmy je dawno, wciąż obowiązuje – przypomina rzecznik resortu Marcin Wojciechowski.

Ahmedd Meddeb zapewnia, że po marcowym zamachu Tunezja przedsięwzięła wiele środków bezpieczeństwa, zwłaszcza w miejscach publicznych, na lotniskach, w transporcie publicznym, na trasach turystycznych. – Także hotelarze zostali uczuleni na wzmocnienie zasad bezpieczeństwa na terenie swoich ośrodków – dodaje.

Podkreśla, że od czasu wydarzeń w Tunisie, gdy w Muzeum Bardo zginęło m.in. trzech obywateli polskich, w Tunezji odbyło się kilka imprez masowych, także z udziałem międzynarodowych gości i gwiazd, takich jak Jazz Festival w Kartaginie czy Festiwal Oaz Górskich w Tamerzie.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
„Nigdy nie powiedziałem o tym nikomu”. 63 proc. mężczyzn w Polsce doświadczyło przemocy
Społeczeństwo
Nowa rowerowa mapa Warszawy. Przekroczono 850 km infrastruktury dla cyklistów
Społeczeństwo
Kiedy Polacy z Flotylli Sumud wrócą do Polski? Są nowe informacje
Społeczeństwo
Polscy aktywiści z Flotylli Sumud opuścili już Izrael. Są w Grecji
Reklama
Reklama