Reklama

Na kolonie tylko z mamusią

Hitem lata są wspólne kolonie dzieci i rodziców. Eksperci ostrzegają, że może się to odbić na psychice maluchów.

Aktualizacja: 17.07.2015 20:28 Publikacja: 16.07.2015 21:14

Ofert obozów z mamą z roku na rok przybywa. Sprzedają się z dużym wyprzedzeniem

Ofert obozów z mamą z roku na rok przybywa. Sprzedają się z dużym wyprzedzeniem

Foto: AFP

Nadopiekuńczość rodziców zatacza coraz szersze kręgi. Po czujnym pilnowaniu dziecka na zamkniętych podwórkach, odwożeniu i przywożeniu dziecka ze szkoły przyszła pora na kolonie i obozy.

– Zauważyliśmy, że część rodziców jeszcze nie dojrzała do wysłania dziecka na samodzielny obóz, stąd pomysł wprowadzenia obozu rodzinnego do oferty. Zainteresowanie jest ogromne – opowiada Kuba Marjański, szef firmy turystycznej.

Ale nie tylko on organizuje tego typu kolonie. Agenci przyznają, że z roku na rok takich ofert jest coraz więcej i sprzedają się „na pniu".

Na takie kolonie jeżdżą zazwyczaj dzieci mniejsze – między czwartym a siódmym rokiem życia. Ale często są to też dziewięcio-, a nawet 12-latki.

Pomysł na rodzinne wczasy jest prosty. Dziecko w dzień jest z rówieśnikami, wieczorem i nocą – w rodzinnym gronie. – Najczęściej dzieciom towarzyszą mamy, czasem oboje rodzice. Zdarza się też, że mamy jadą z inną osobą dorosłą do opieki, np. babcią lub nianią – mówi Kuba Marjański.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Wiceszefowa MEN: Dorośli często lekceważą problem hejtu. To może skończyć się tragicznie
Społeczeństwo
Nie żyje Mirosław Chojecki, członek KOR, współtwórca niezależnego ruchu wydawniczego w PRL
Społeczeństwo
Lekcja historii na cmentarzu. Rybnik i Racibórz uczą o tolerancji
Społeczeństwo
Jan Ołdakowski: Chcemy w Muzeum Powstania uczyć społecznej odporności i przywództwa
Reklama
Reklama