Gołębie z hodowli Briana Woodhouse’a wyleciały w poniedziałek rano. W plecakach, które miały na grzbietach umieszczone były czujniki monitorujące zanieczyszczenie powietrza oraz GPS. Dzięki GPS-owi weterynarz stale monitorował „ptasie samopoczucie” podczas trzech dni badań.
Aby dowiedzieć się o poziomie zanieczyszczenia w okolicy, w której mieszkamy wystarczyło wejść na Twittera. Po podaniu lokalizacji dostawało się komunikat informujący o poziomie zanieczyszczenia. W większości przypadków, wyniki badań nie były zadowalające i wskazywały górną część skali.
Jak informuje CNN, dzięki przenośnemu czujnikowi, który wykorzystywany był przy badaniach, stworzona zostanie mapa jakości powietrza w całym Londynie.
Projekt gołębich patroli nie jest jednak długofalowy. Trwał jedynie trzy dni i miał za zadanie podnieść świadomość społeczną na temat skali problemu zanieczyszczenia miasta.
Według raportu King’s College London, co roku prawie 9500 osób w stolicy Wielkiej Brytanii umiera przedwcześnie z powodu długotrwałego narażenia na działanie zanieczyszczonego powietrza. Globalnie liczba zgonów związanych z zanieczyszczeniem powietrza to blisko 7 milionów - mówi raport Światowej Organizacji Zdrowia.