Do tragedii mogło dojść w sobotę, przed Dworcem Centralnym w Warszawie - informuje tvnwarszawa.pl. Policjanci relacjonują, że podszedł do nich mężczyzna i poinformował, że w zaparkowanym przed dworcem samochodzie zauważył dwóch małych chłopców. Tymczasem temperatura w Warszawie, w pełnym słońcu, przekraczała 40 stopni Celsjusza.
Czytaj więcej
Do zasilania nowoczesnej infrastruktury elektronicznej dzisiaj potrzebny jest nie tylko prąd, ale również internet. Niezbędne potężne moce obliczeniowe wymagają dostępu do sprawnej sieci, a ta to istny pożeracz wody.
Jak relacjonuje w rozmowie z tvnwarszawa.pl Robert Szumiata, oficer prasowy Komendy Rejonowej Policji w Śródmieściu, policjanci natychmiast sprawdzili doniesienie i gdy zauważyli, że na tylnym siedzeniu samochodu jest dwóch małych chłopców, wybili szybę i wydostali dzieci, które przenieśli w zacienione miejsce.
W momencie interwencji policjantów dzieci miały już problem z otwieraniem oczu i kłopoty z oddychaniem.
Do dzieci wezwano pogotowie ratunkowe.