W przypadku zgwałconej 13-latki sąd orzekł, że kontynuacja ciąży zagraża życiu i zdrowiu i noworodka, i nieletniej matki, a sama informacja, że oczekuje dziecka, była dla dziewczynki szokiem. Ofiara gwałtu o ciąży dowiedziała się w jej 27. tygodniu.

W Indiach obowiązuje przepis zezwalający na przeprowadzenie aborcji, zanim płód skończy 20. tydzień życia. W późniejszym okresie ciąży jej usunięcie uzależnione jest od decyzji sądu.

"Biorąc pod uwagę wiek ofiary gwałtu, traumę, jaką przeżyła, zagrożenie dla jej życia i zdrowia, a także opinię rady medycznej popierającej przeprowadzenie aborcji, sąd zezwala na przerwanie ciąży" - brzmi werdykt.

Usunięcie 31-tygodniowego w tej chwili płodu ma się odbyć jutro w szpitalu w Bombaju.

Ostatnio sąd w Indiach odmówił przeprowadzenia aborcji zgwałconej dziesięciolatce. Wkrótce po wydaniu wyroku dziewczynka urodziła dziecko. Sąd Najwyższy przyznał jej odszkodowanie, argumentując, że w przypadku 10-letniej dziewczynki ciąża jest stanem zagrażającym jej życiu i aborcja powinna zostać przeprowadzona.