Reklama

Gdańskie piwo prosto z Torunia

Po stu latach słodowy trunek miał wrócić na gdańskie stoły. Urzędnicze bariery sprawiły, że piwo uwarzy browar z Torunia.

Aktualizacja: 26.01.2018 21:16 Publikacja: 25.01.2018 18:05

Gdańskie piwo prosto z Torunia

Foto: AdobeStock

Gdańskie historyczne piwo jopejskie oficjalnie zaprezentowanie zostanie przez browar z... Torunia. Wszystkiemu winne przedłużające się procedury, które opóźniają legalizację piwa, na którą czeka trójmiejski piwowar.

Piwo jopejskie było produkowane w Gdańsku od XV wieku do czasów tuż po I wojnie światowej. Zawiera ciężki, 45-procentowy ekstrakt (głównie cukier, słód, chmiel) i ma posmak zbliżony do porto czy sherry. Wysyłane było do Anglii i Holandii. Miało wtedy ok. 3–6 procent alkoholu. Używane było jako przyprawa do zup i dań (rodzaj maggi), lekarstwo, a także dodatek do produkcji innych piw.

Gdańscy piwowarzy nie mogą więc sobie darować, że w najbliższą niedzielę uroczystą premierę tego piwa urządza browar Olimp z Torunia. Tym bardziej że produkcję piwa chce uruchomić piwowar Johannes Herberg z trójmiejskiego browaru PG4. W piwnicy browaru wybudował specjalne pomieszczenie: ma w nim cztery wielkie zbiorniki na 1100 litrów płynu, składniki i oryginalny przepis. Jednak wielkie tanki stoją puste, bo od pół roku czeka na legalizację.

Główny Urząd Miar musi bowiem wszystkie zbiorniki zwymiarować, oplombować, sprawdzić dokładność manometrów. Piwo to towar akcyzowy, więc wszystko musi się zgadzać.

W PG4 działają już inne tanki (zbiorniki) produkujące piwa: pszeniczne, żytnie, pils czy marcowe. Ale akurat otwarte zbiorniki do produkcji jopejskiego są innego rodzaju i wymagają innych zgód. Ostatnio okazało się, że niemiecka firma, która zrobiła zbiorniki do jopejskiego – Caspary GmbH – zmieniła nazwę na Caspary GmbH & Co KG.

Reklama
Reklama

– I tuż przed Wigilią urząd miar powiedział, że w związku ze zmianą nazwy producenta, musimy zmienić całą dokumentację, wszystkie rysunki, tabliczki przy tankach – mówi Herberg. – Procedura, która w Niemczech trwa miesiąc, w Polsce trwa już ponad pół roku.

Piwowar z Gdańska zapowiada, że gdy już wreszcie ruszy z produkcją, to jopejskie będzie sprzedawane w PG4 na miejscu, do kolacji oraz w butelkach na wynos. Może uda się też wysyłać je do Szkocji, do tamtejszych destylarni whisky, żeby wzbogacało smak tamtego trunku. I wzdycha: Jeżeli wreszcie przebrniemy przez legalizację...

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Ustawa łańcuchowa. Sejm podjął decyzję w sprawie prezydenckiego weta. Jak głosowali posłowie?
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama