Meksyk: To nie wypadek. Polski podróżnik Krzysztof Chmielewski został zamordowany

Prokuratura w Meksyku poinformowała, że 37-letni Krzysztof Chmielewski nie zginął w wypadku. Polski podróżnik został zamordowany.

Aktualizacja: 11.05.2018 12:24 Publikacja: 11.05.2018 09:12

Meksyk: To nie wypadek. Polski podróżnik Krzysztof Chmielewski został zamordowany

Foto: Facebook/Mexico Magico Blog

Jak informowaliśmy kilka dni temu zwłoki Krzysztofa Chmielewskiego znaleziono 26 kwietnia w wąwozie, 200 metrów poniżej drogi San Cristóbal de las Casas - Palenque, w okolicy miasta Ocosingo w meksykańskim stanie Chiapas na południu Meksyku. 

Początkowo miejscowy prokurator, Arturo Pablo Liévano, wykluczał morderstwo. Zaznaczał, że sekcja zwłok nie wykazała, by urazy na ciele Krzysztofa powstały wskutek tortur czy celowego udziału osób trzecich. Wskazał na uraz głowy, prawdopodobnie spowodowany upadkiem z wysokości, oraz dodał, że zwłoki zostały częściowo zjedzone przez dzikie zwierzęta. 

Czytaj więcej: Wypadek czy morderstwo? W Meksyku zginął polski rowerzysta

Ustalenia prokuratury różniły się od opinii miejscowego prawnika Juanjo Gutiérrez Brínguez, który poinformował, że ciało zmarłego Polaka pozbawione było głowy i stopy. Dodatkowo niedaleko znajdowało się ciało drugiego turysty - Niemca Holgera Franza Hagenbuscha. Mężczyźni mieli razem podróżować. 

Brínguez poinformował, że widział zdjęcia i materiały z miejsca zdarzenia, ale prokuratura nie pozwoliła mu zrobić kopii. W ustaleniach prokuratury dostrzegł szereg nieścisłości.

Wątpliwości budził również fakt, że ciało Polaka zostało pochowane zaledwie dwa dnia po odnalezieniu. Alarmowała w tej sprawie rodzina Chmielewskiego.

Sprawa została opisana przez światowe media, skrupulatnego podejścia do śledztwa domagali się również mieszkańcy San Cristóbal.

Od sprawy odsunięto prokuratora Liévano. Śledztwo w tej sprawie trafiło do prokuratury generalnej stanu Chiapas. Wczoraj wieczorem śledczy poinformowali, że obaj turyści zostali zamordowani. 

Z ustaleń prokuratury wynika, że w czaszce Hagenbuscha znaleziono dwa otwory, które powstały w wyniku strzału z broni palnej.

Jak informowaliśmy kilka dni temu zwłoki Krzysztofa Chmielewskiego znaleziono 26 kwietnia w wąwozie, 200 metrów poniżej drogi San Cristóbal de las Casas - Palenque, w okolicy miasta Ocosingo w meksykańskim stanie Chiapas na południu Meksyku. 

Początkowo miejscowy prokurator, Arturo Pablo Liévano, wykluczał morderstwo. Zaznaczał, że sekcja zwłok nie wykazała, by urazy na ciele Krzysztofa powstały wskutek tortur czy celowego udziału osób trzecich. Wskazał na uraz głowy, prawdopodobnie spowodowany upadkiem z wysokości, oraz dodał, że zwłoki zostały częściowo zjedzone przez dzikie zwierzęta. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Warszawa wraca do zakazu sprzedaży alkoholu. Czy urząd miasta go przeforsuje?
Społeczeństwo
Polaków jest coraz mniej. GUS podał nowe dane
Społeczeństwo
Co z Ukraińcami, których Kijów widziałby w wojsku? Urząd ds. cudzoziemców tłumaczy
Społeczeństwo
Groził, wyzywał i wybijał szyby. Policja nie widziała podstaw do interwencji
Społeczeństwo
W Warszawie wyją syreny alarmowe? Wyjaśniamy dlaczego
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?