O nietypowym znalezisku w autobusie krakowski przewoźnik poinformował w mediach społecznościowych.
- Dzisiaj rano, ok. 6.50 w rejonie przystanku Nowy Kleparz jedna z pasażerek zgłosiła prowadzącemu autobus linii 164, że z tyłu pojazdu jest kotek w przenośnym transporterze oraz reklamówki wraz z akcesoriami jak jedzenie, miski, drapak – podało MPK w Krakowie.
Kierowca od razu wziął kotka do kabiny, a na przystanku końcowym przekazał go inspektorom ruchu MPK, którzy się nim zaopiekowali.
Zdaniem przewoźnika kot mógł zostać specjalnie porzucony. - Trudno w to uwierzyć, ale wszystko wskazuje na to, że ktoś tego pięknego kotka specjalnie porzucił w autobusie. Nawet nie będziemy komentować tego zachowania. Nagranie z tego autobusu zostanie zabezpieczone – podał MPK.
Na szczęście kot nie trafi do schroniska dla bezdomnych zwierząt, bo już znalazł nowy dom. – Jeden z naszych inspektorów zakochał się w tym kociaku i zapowiedział, że go przygarnie – powiedział nam Marek Gancarczyk, rzecznik krakowskiego MPK.