Polska może budować mur na granicy z Białorusią, ale nie dostanie na to unijnych pieniędzy. – Jasno powiedziałam, że nie będzie finansowania drutu kolczastego i murów. Takie jest od dawna stanowisko Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego – powiedziała Ursula von der Leyen, przewodnicząca KE.
W końcowych wnioskach z zakończonego w piątek szczytu UE w Brukseli znalazł się zapis o możliwym finansowaniu reakcji Unii na hybrydowe ataki na granicach, ale „zgodnie z prawem UE i zobowiązaniami międzynarodowymi, w tym prawami podstawowymi". Jak mówi nam nieoficjalnie unijny dyplomata, to odzwierciedlenie faktu, że w czasie spotkania przywódców podnoszono kwestię praw migrantów na wschodniej granicy. Ale to tylko tyle. Nie było ani krytyki polskich władz, ani oficjalnie wyrażanych wątpliwości co do braku przejrzystości, ani wezwania do dopuszczenia na kontrowersyjny teren przedstawicieli unijnych instytucji, w tym agencji ochrony granic Frontex, która jest obecna na Litwie i Łotwie. Bo nad troską o sytuację przepychanych przez granicę migrantów przeważa obawa o niekontrolowany ich napływ.
Czytaj więcej
Ponad 400 kilometrów granicy z Białorusią pilnuje ok. 14 tys. funkcjonariuszy na dobę – ustaliła „Rzeczpospolita". To 6,3 tys. żołnierzy i WOT, 1,8 tys. policjantów i 4,5 tys. funkcjonariuszy Straży Granicznej plus pogranicznicy z tzw. oddelegowania. Do tego setki funkcjonariuszy policji i SG, którzy na drogach zatrzymują auta ze Wschodu oraz współpracujący z niemiecką policją na granicy z Niemcami.
W tym roku przez Morze Śródziemne przybyło do UE nieco ponad 5 tys. migrantów, a kilka tysięcy przedostało się również z Białorusi. Ale z danych agencji Frontex wynika, że w okresie od stycznia do września tego roku było 134 tys. prób przedostania się do UE – to o 50 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2019 roku.
– Nikt nie wie, co stanie się jutro. Może na granicy będzie 3, 4, 5 tysięcy migrantów w tym samym czasie lub będą próbować przekroczyć granicę w różnych miejscach. Musimy być zdecydowani – powiedział Gitanas Nausėda, prezydent Litwy, który apelował o pieniądze na budowę trwałej zapory na granicy.