Jak podaje RMF FM, przeszłość Nagasakiego nie jest do końca jasna, gdyż mężczyzna nie chce o niej mówić. Media piszą, że Japończyk pracował kiedyś jako fotograf, był właścicielem klubu nocnego oraz miał żonę i dwójkę dzieci.
Gdy jeden z kolegów mężczyzny opowiedział mu kiedyś o tajemniczym archipelagu, zaczął marzyć, aby uciec od cywilizacji. W roku 1989 Nagasaki wyjechał na wyspę Sotobanari. - Tutaj nie robię tego, co mi każe społeczeństwo, działam według zasad natury. Nie możesz pokonać natury, więc musisz się jej podporządkować - powiedział Japończyk rozmawiając z mediami.
Nagasaki był jedynym mieszkańcem małej wyspy w prefekturze Okinawa. Czasem wybierał się na pobliską wyspę, aby kupić jedzenie, na które pieniądze dostawał od rodziny. Po pierwszym roku mieszkania na wyspie, stracił wszystkie swoje ubrania przez sztorm. Od tamtej pory żył bez odzienia, w związku z czym zaczęto nazywać go "nagim pustelnikiem".
Japońscy urzędnicy w kwietniu kazali mężczyźnie wrócić do cywilizacji. Jak podaje RMF FM, mieli dostać zgłoszenie mówiące o tym, że mężczyzna źle wygląda. W związku z tym, że mężczyzna nie chciał opuścić wyspy, wezwano policję.
Media donoszą, że mężczyzna przebywa obecnie w domu komunalnym w miejscowości Ishigaki. Japoński rząd nie pozwala wrócić mu do miejsca, które od 30 lat jest dla niego domem.