Skanery ciała pojawią się niebawem także w portach lotniczych w Mediolanie i Wenecji. Faza eksperymentalna potrwa od czterech do sześciu tygodni. W tym czasie pasażerowie będą mieli prawo odmówić poddania się tego typu kontroli.

W Rzymie przez skaner będą przechodziły osoby odlatujące do Stanów Zjednoczonych, Izraela i innych krajów szczególnie zagrożonych międzynarodowym terroryzmem.

Obecny podczas inauguracji urządzenia minister zdrowia Ferruccio Fazio zapewnił, że jest ono całkowicie nieszkodliwe dla ludzkiego organizmu. Szef urzędu lotnictwa cywilnego, który sfinansował zakup skanerów, podkreślał, że nie narusza on również niczyjej prywatności. Na monitorze widać bowiem jedynie "stylizowaną sylwetkę" przechodzącej osoby. Koszt jednego urządzenia to 150 tysięcy euro.