Od egzorcysty do psychiatry

Choroba czy opętanie? Lekarze i duchowni wspierają się w stawianiu diagnozy oraz niesieniu pomocy

Publikacja: 15.03.2010 02:07

W Łodzi działa Ośrodek Pomocy Duchowej. Potrzebujący mogą tam liczyć na pomoc: modlitwę, skierowanie

W Łodzi działa Ośrodek Pomocy Duchowej. Potrzebujący mogą tam liczyć na pomoc: modlitwę, skierowanie do psychologa czy egzorcysty. Na zdjęciu ks. Edmund Szaniawski, egzorcysta z sanktuarium w Licheniu

Foto: Rzeczpospolita, Wojciech Robakowski Wojciech Robakowski

Red

– Dlaczego przyszła pani do mnie po pomoc?

– Bo do psychiatry skierował mnie ksiądz.

Tak coraz częściej rozpoczyna się wywiad lekarza z pacjentem. Chorzy wędrują do specjalistów zachęceni rozmową w konfesjonale.

[srodtytul]Księża uratowali im życie[/srodtytul]

Sławomir Wolniak, specjalista psychiatra prowadzący prywatną klinikę psychiatryczną w Dubiu pod Bełchatowem, mówi o ośmiu takich osobach.

– Można powiedzieć, że duchowni uratowali im życie. Dla wierzących istotne jest to, co mówi ksiądz, więc można to w dobry sposób wykorzystać – podkreśla.

I opowiada: – Trzy tygodnie temu trafiła do mnie 24 -letnia kobieta owładnięta myślami samobójczymi. Jest w trakcie leczenia. Wcześniej młodsza o siedem lat dziewczyna ze schizofrenią. Dobra, wrażliwa. Była przerażona, że zawładnął nią szatan, że zmusza ją do czynienia zła, a to nie była prawda. Skierowałem ją do szpitala klinicznego w Łodzi. Objawy zaczęły się cofać, pacjentka urodziła dziecko, poszła na studia, w indeksie ma czwórki i piątki.

Włodzimierz Szyszkowski, specjalista psychiatra z Warszawy, jest regularnie zapraszany na konferencje księży egzorcystów. W ubiegłym roku przedstawiał choroby psychiczne od strony teoretycznej, teraz skupił się na konkretnych przypadkach.

– Omówiłem objawy choroby i terapię osób, które odesłali do mnie księża. Jedna z nich cierpiała na schizofrenię, druga na depresję z silnym zespołem lękowym, trzeciej dokuczała nerwica natręctw. Teraz już średnio dwa razy w miesiącu się zdarza, że trafiają do mnie pacjenci zainspirowani przez duchownych – zaznacza.

[srodtytul]Przeżywają kryzys wiary[/srodtytul]

Współpraca rozwija się także w drugą stronę.

– Jeśli widzę, że nie pomagają leki czy tradycyjna psychoterapia, polecam pacjentom rozmowę z księdzem egzorcystą. Nie musi to od razu oznaczać, że ten ktoś jest opętany – mówi Szyszkowski. – Może na przykład przeżywać kryzys wiary i dlatego być podatny na frustrację, stany lękowe, depresję. Niejednokrotnie, aby skutecznie pomóc choremu, warto jednocześnie korzystać z pomocy lekarza i księdza.

[srodtytul]Potrzebują ukojenia[/srodtytul]

Pod koniec lutego obok kościoła Matki Boskiej Zwycięskiej w Łodzi powstał Ośrodek Pomocy Duchowej. Potrzebujący mogą w nim otrzymać pomoc w postaci modlitwy, porady, skierowania do psychologa, psychiatry lub egzorcysty.

W ośrodku działa kilkunastu świeckich wolontariuszy, którzy mają doświadczenie tzw. towarzyszenia duchowego, czyli niesienia pomocy i wsparcia. Najczęściej są związani z grupami modlitewno-formacyjnymi.

Na pomysł założenia takiej placówki wpadł łódzki egzorcysta ks. Grzegorz Korczak. Jak mówi, decyzja powstała “na gruncie modlitwy własnej i innych osób świeckich oraz na bazie doświadczeń duszpasterskich”.

Z jakimi problemami ludzie najczęściej zgłaszają się do ośrodka?

– Narzekają na dziwne lub złe samopoczucie, np. odczuwanie lęków, braku sensu życia, stany depresyjne, liczne niepowodzenia życiowe. Środki, które podejmują, by się uporać z problemem, nie skutkują. Niektórzy miewają dziwne stany i odczucia fizyczne, których nie potrafią zdiagnozować lekarze. To na przykład zaskakujące reakcje agresji. Docierają do nas także rodzice, którzy niepokoją się reakcjami lub zainteresowaniami własnych dzieci – wylicza ks. Grzegorz Korczak.

Łódzki pomysł podoba się ks. Marianowi Piątkowskiemu z Poznania, którego do koordynowania środowiska egzorcystów wyznaczył Episkopat. Duchowny codziennie od godziny 21 do 22 czeka na telefony od osób, które czują się opętane. W ciągu tygodnia dzwoni do niego ponad 20 osób. Umawia się z nimi na spotkania. – Są skołatane problemami rodzinnymi i wychowawczymi. Potrzebują ukojenia, modlitewnego wsparcia, takiej religijnej psychoterapii – opowiada ks. Piątkowski. I podkreśla: – Psychiatria i religia się nie wykluczają.

– Dlaczego przyszła pani do mnie po pomoc?

– Bo do psychiatry skierował mnie ksiądz.

Pozostało 98% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie