Rz: Co pan pomyślał, gdy dowiedział się, że odeszła Irena Sendlerowa?
Szewach Weiss:
Świat jest od teraz zdecydowanie uboższy, bo odszedł do Boga bardzo, bardzo dobry człowiek. Trudno mówić o Irenie Sendlerowej bez wzruszenia. To była wspaniała osoba. Ratowała dzieci, dlatego była i będzie babcią i prababcią dla wielu Żydów na całym świecie. Oni wszyscy się dzisiaj smucą, ale zawsze będą jej wdzięczni i nigdy nie zapomną tego, co dla nich zrobiła.
Na czym polega jej wyjątkowość?
Uratowała ponad 2,5 tysiąca Żydów. Za ratunek chociaż jednego groziła jej kara śmierci. Tak więc według hitlerowskiego prawa zasłużyła na 2,5 tysiąca wyroków śmierci, a mimo to się nie ulękła. Sam byłem ocalony przez dobrych ludzi, więc wiem, co to znaczyło ratować dzieci w tych barbarzyńskich czasach.