Dziewczynka, której nazwiska nie ujawniono, umieściła na stronie internetowej MySpace.com 30 zdjęć, na których pozuje nago, w wyzywających pozach. – Zdjęcia są bardzo bezpruderyjne – powiedział Bill Maer, rzecznik policji z Passaic County. Nastolatka zeznała, że chciała przyciągnąć w ten sposób uwagę swojego chłopaka. Nie wydawał się bardzo zakochany, myślała, że rozpali jego uczucia.
Oskarżenie tak młodej osoby wywołało falę krytyki. Policja z New Jersey tłumaczy, że chodzi o zwrócenie uwagi dorosłych na coraz popularniejsze wśród młodzieży zjawisko tzw. sextingu. Polega ono na przesyłaniu sobie przez nastolatków wyzywających lub wręcz pornograficznych zdjęć za pomocą telefonów komórkowych albo Internetu. Moda narodziła się wśród dorosłych, a potem rozpowszechniła wśród młodzieży szkół średnich. W przeprowadzonym w styczniu br. badaniu ośrodka Teenage Research Unlimited, jeden na pięciu studentów przyznał, że zdarzyło mu się wysłać tego rodzaju zdjęcie przez telefon. – Gdybyście sprawdzili telefony chłopaków z naszej szkoły, znaleźlibyście to w 97 procentach komórek – powiedziała telewizji WCAX uczennica Rachelle Bedard z South Burlington High School.
Krążące w sieciach komórkowych i Internecie fotografie są powodem gorących sporów o granice swobody obywateli. W ostatnią środę prokurator z Wyoming George Skumanick zapowiedział wniesienie oskarżenia przeciw trzem nastolatkom, które rozsyłały swoje zdjęcia porno. Zanim to zrobił, do sądu wpłynęło jednak oskarżenie przeciw niemu, złożone przez Amerykański Związek Wolności Obywatelskich (ACLU) – największą organizację obrony swobód w USA. ACLU zarzucił Skumanickowi stosowanie gróźb wobec obywatelek niełamiących prawa.
Nie zniechęciło to prokuratury i policji w New Jersey, które oskarżyły 14-latkę z Clifton. – Uznajemy tę sprawę za rodzaj dzwonka alarmowego dla rodziców – powiedział Bill Maer. Dziewczynkę zatrzymano, oskarżono formalnie o posiadanie i dystrybucję dziecięcej pornografii, a następnie przekazano matce. Zgodnie z prawem grozi jej do 17 lat więzienia oraz wpisanie do rejestru przestępców seksualnych.
„Ten przypadek dobrze pokazuje, jak polityka «zero tolerancji dla przestępczości» może prowadzić do zwykłego obłędu” – napisała w komentarzu redakcyjnym lokalna gazeta „Gloucester County Times”. – „14-latka jest dzieckiem, a one powinny być traktowane przez policję i prokuratorów jak dzieci” – podkreśliła.