– Spis trafi do Ministerstwa Sprawiedliwości. Zmiany mogą być wprowadzone jeszcze w tym roku – zapowiedział szef Instytutu Technologii Informacyjnych w Baku Rasim Agulijew. Wprawdzie nie podał żadnych przykładów zabronionych imion, nie wyjaśnił także, czy zmiany będą dotyczyć tylko noworodków czy także osób dorosłych, ale wiadomość i tak zelektryzowała media.
Dziennikarze uznali, że wśród zakazanych znajdą się imiona ormiańskie. A już na pewno imię prezydenta Serża Sarkisjana, który urodził się w Górskim Karabachu. O tę enklawę Armenia i Azerbejdżan od lat toczą zacięty spór. „A co z historią? Najazdem Mongołów w XIII wieku? Czy imiona mongolskich żołnierzy grabiących azerskie miasta także będą zakazane?” – ironizowały ormiańskie portale.
Wcześniej władze Azerbejdżanu rekomendowały obywatelom, by nie używali imion związanych z ideologią komunistyczną. Ludzie o wdzięcznych imionach Kołchoz, Marks i Sowietnaz powinni czym prędzej się ich pozbyć.
Władze szykują także przepisy dotyczące nazwisk. Deputowani nie chcą, by brzmiały one z rosyjska. Za przykład podają prezydenta Tadżykistanu Emamola Rachmona, który uznał, że trzeba uszanować narodową tradycję i zrezygnował z końcówki „ow”. Nie nazywa się już Rachmonow, lecz Rachmon.