Awantura wybuchła w ubiegłym tygodniu. Wówczas to firma zarządzająca cmentarzami w Poznaniu zagroziła, że zlikwiduje groby powstańców wielkopolskich, jeśli te nie zostaną opłacone na kolejne lata. Na nagrobkach zostały umieszczone naklejki z taką właśnie informację.

- To niewyobrażalny skandal - uważa Michał Grześ (PiS), radny miejski. Wczoraj komisja kultury zwróciła się do prezydenta miasta o podjęcie stanowczych działań. Tymczasem urzędnicy miejscy zapewniają - groby nie zostaną zlikwidowane. - Do opieki nad nieopłacanymi grobami dokłada spółka. Ostrzeżenie poskutkowało tym, że część rodzin wniosła należność. Rozumiem jednak, że trzeba wypracować formułę, która pozwoli uniknąć podobnych sytuacji - podkreśla Mikołaj Szumski z wydziału gospodarki komunalnej i nieruchomości Urzędu Miasta w Poznaniu.

Na poznańskich cmentarzach znajduje się 120 tysięcy grobów. Podstawowa opłata za kwaterę to 462 złote. Wnosi się ją raz na 20 lat. Według wyliczeń administratora około 20 tysięcy grobów nie zostało opłaconych.