Reklama

Polacy nie wierzą, że to co jedzą, jest zdrowe

Większe obawy niż w innych krajach Unii wywołują np. pestycydy i barwniki - donosi unijna agencja badająca bezpieczeństwo żywności

Publikacja: 29.11.2010 04:45

Surowe unijne standardy pozostaną w odniesieniu do jabłek, cytrusów, kiwi, sałaty, brzoskwiń i nekta

Surowe unijne standardy pozostaną w odniesieniu do jabłek, cytrusów, kiwi, sałaty, brzoskwiń i nektarynek, gruszek, truskawek, papryki, winogron deserowych i pomidorów. Lecz także tutaj KE chce poluzować przepisy: jeśli owoce i warzywa nie spełniają norm, kraje członkowskie będą mogły zezwolić na ich sprzedaż, pod warunkiem umieszczenia w sklepie albo na straganie etykiety typu "owoce na przetwory". Tak by odróżnić je od klasy "ekstra", "klasy I" i "klasy II"

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Co mieszkańcy Unii sądzą na temat tego, co jedzą, sprawdziła unijna agencja badająca bezpieczeństwo żywności (EFSA). Okazało się, że wobec żywności mają wiele obaw i że Polacy boją się o jakość jedzenia w dużo większym stopniu.

Czego obawiają się najbardziej? Barwników i konserwantów (79 proc. – Polaków, 66 proc. – mieszkańców Unii), pozostałości pestycydów na owocach, warzywach i zbożach (78 proc. do 72), pozostałości hormonów i antybiotyków w mięsie (77 do 70), a także zanieczyszczeń, jak rtęć w rybach czy dioksyny w wieprzowinie (75 do 69 proc.). Bardziej niż mieszkańcy Unii obawiamy się nawet BSE, czyli tzw. choroby wściekłych krów (61 proc. w Polsce i 46 proc. w UE), choć jej przypadki nigdy w naszym kraju nie wystąpiły.

Co o tym sądzą eksperci? – To dość zaskakujące. Od pewnego czasu wyniki badań zaufania do instytucji nie odbiegają od poziomu europejskiego. Tu niespodziewanie wraca polskie malkontenctwo – mówi prof. Janusz Czapiński, socjolog.

– Wydaje się, że obawy Polaków są trochę wyolbrzymione – komentuje Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego. – Żywność w Polsce od kilkudziesięciu lat nie była tak dobrej jakości, i nie było jej w tak dużym wyborze.

Skąd więc przekonanie, że jedzenie może zaszkodzić? – Dobra informacja przebija się do mediów trudniej niż zła, a to one kształtują opinię społeczną. Każdy niepokojący przypadek jest bardzo nagłośniony – mówi Bondar. Jako przykład podaje rozpowszechnianą w mediach informację, że wody mineralne są radioaktywne, zawierają m.in. uran. – W rzeczywistości ilość uranu nie przekraczała norm, a ślady radioaktywności wynikały z charakteru źródła, z którego ją pobierano – tłumaczy Bondar.

Reklama
Reklama

Ale nie wszystkie obawy Polaków są nieuzasadnione. Do nich należy lęk przed genetycznie modyfikowaną żywnością (73 proc. – w Polsce, 66 – w Unii), mimo że oficjalnie u nas niemal się jej nie sprzedaje. – Ale znajdowaliśmy przypadki wprowadzania do obrotu genetycznie modyfikowanej soi bez powiadomienia o tym konsumentów. W ubiegłym roku kilka razy, zawsze w waflach do robienia andrutów – mówi Bondar.

Czy to było niebezpieczne? – Nie, bo chodziło o modyfikację, która jest w UE dopuszczona. Unijne prawo nakazuje jednak umieszczenie na żywności informacji, że zawiera rośliny genetycznie modyfikowane. Zostało ono złamane – dodaje.

GIS ocenia, że najpoważniejszym zagrożeniem dla zdrowia, z którym się spotyka w żywności, są pleśnie i mikotoksyny (toksyny wytwarzane przez pleśnie). Sanepid znajduje je najczęściej w herbacie i suszonych owocach. W dużym stężeniu mogą powodować m.in. grzybice i alergie.

Tylko w jednej dziedzinie Polacy wyrażali niższy niepokój niż mieszkańcy UE: co do warunków, w jakich żyją zwierzęta hodowlane, z których produkuje się żywność (59 proc. w Polsce, 64 proc. –UE). O czym to świadczy? – Polacy boją się tylko o siebie – mówi prof. Czapiński.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Dwunarodowe pary i ich dzieci w Polsce. W czołówce zaskoczenie
Społeczeństwo
Ustawa łańcuchowa. Sejm podjął decyzję w sprawie prezydenckiego weta. Jak głosowali posłowie?
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama