W 1999 roku u 40-letniego wówczas mieszkańca Turynu zdiagnozowano chorobę Parkinsona. Od 2001 do 2005 roku leczony był preparatem firmy Pfizer.
Krótko po rozpoczęciu leczenia u mężczyzny pojawiły się u niego niepożądane efekty. Okazało się, że zawarta w leku substancja organiczna może powodować patologiczną skłonność do hazardu i hiperseksualność, zwłaszcza u osób chorych na parkinsona.
Wcześniej, do 40 roku życia, mężczyzna ten nie dotknął nawet popularnych zdrapek - jego rodzice prowadzili punkt z loteriami, widział więc, jak wygląda uzależnienie od takich gier.
Niepożądane objawy doprowadziły turyńczyka do utraty pracy i znacznego uszczerbku na zdrowiu.
Z pomocą prawników z firmy Ambrosio&Commodo wystąpił z pozwem cywilnym przeciwko Pfizerowi.