Jak informuje portal Euro News, w północno-wschodnie wybrzeże Malty uderzył potężny sztorm. Fale, które spowodował zalały ulice, a wraz z nimi na lądzie znalazły się tysiące ryb.
W mediach społecznościowych internauci publikują zdjęcia, na których widać mieszkańców wyspy, którzy chodzą po kostki w wodzie, zbierając ryby. Lokalne media piszą o „deszczu ryb” i „scenach biblijnych”.
W wyniku sztormu uszkodzone zostały także drzewa oraz budynki, które zalała woda. Jak podaje Euro News, choć nie ma żadnych ofiar, władze zarządziły częściową ewakuację miejscowości Sliea i Vittoriosa.