W lutym pierścień zniknął z wystawy w gnieźnieńskiej katedrze. Policja zatrzymała sprawców kradzieży, jednak samego klejnotu nie udało się odzyskać. Złodzieje podzielili go na części i rozprzedali.
– Ten pierścień miał dla nas wielką wartość historyczną. Replika byłaby wyrazem szacunku dla Prymasa Tysiąclecia – podkreślał arcybiskup Kowalczyk.
Pierścień był wykonany ze złota, srebra, wysadzany brylantami, z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej. Powstał w 1966 roku. Członkowie episkopatu podarowali go kardynałowi Wyszyńskiemu na pamiątkę 1000-lecia chrztu Polski.
Niewykluczone, że do stworzenia repliki posłuży materiał, z którego wykonany został oryginał. Najpierw jednak policja musiałaby go odzyskać.
Podobne rozwiązanie zastosowano pod koniec lat 80. Wówczas złodzieje wynieśli z katedry górną część trumny św. Wojciecha. Potem ją przetopili. Milicja odzyskała jednak srebro, które wykorzystano przy rekonstrukcji wieka.