Reklama

Polacy: wolność słowa jest zagrożona

Większość Polaków za problem życia społecznego uważa brak prawdy

Aktualizacja: 03.06.2011 21:04 Publikacja: 03.06.2011 19:35

Polacy: wolność słowa jest zagrożona

Foto: ROL

Zdecydowana większość (68 proc.) jest też zdania, że wolność słowa jest dzisiaj nadużywana – taki wniosek wypływa z zaprezentowanych w piątek w Warszawie badań przeprowadzonych przez Centrum Myśli Jana Pawła II i CBOS.

– Nie zaskakuje mnie opinia Polaków, że nasza debata publiczna nie spełnia oczekiwań Jana Pawła II. O przyczynach tego zjawiska powiedziano już bardzo wiele – komentuje dr Tomasz Żukowski, socjolog i politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

"Rz" opublikowała już część tych badań

dotyczącą m.in. przekonania większości Polaków, że dekalog powinien być nie tylko podstawą moralności, ale także tworzonego prawa, oraz że w przestrzeni publicznej jest miejsce dla krzyża.

Centrum Myśli JPII oraz CBOS przeprowadziły badania w związku z 20. rocznicą pielgrzymki Jana Pawła II do wolnej Polski w czerwcu 1991 roku. Respondentów pytano o to, co myślą dzisiaj o ówczesnym przesłaniu papieża, który, uprzedzając czekające nas problemy w kształtowaniu wolnej Polski, apelował, by budować życie osobiste i społeczne na dekalogu. Podczas mszy św. w Olsztynie zapowiadał, że czeka nas ogromna praca nad słowem. Apelował, aby przywrócić cnotę prawdomówności w życiu rodzin, społeczeństwa, środków przekazu, kultury, polityki i ekonomii. Jak sobie z tym poradziliśmy?

Reklama
Reklama

Według 76 proc. badanych w naszym życiu społecznym brakuje prawdy, co jest poważnym problemem. Częściej wskazują na to osoby o poglądach prawicowych i wierzący praktykujący kilka razy w tygodniu. W grupie osób, dla których nie jest to problemem (16 proc.),  przeważają niewierzący, osoby o poglądach centrolewicowych i centroprawicowych, pracujący na własny rachunek oraz mieszkańcy dużych miast.

Papież mówił w 1991 r., że "niewiele daje wolność mówienia, jeśli słowo wypowiadane nie jest wolne. Jeśli jest spętane egocentryzmem, kłamstwem, podstępem, może nawet nienawiścią lub pogardą dla innych".

68 proc. respondentów dostrzega dziś takie nadużywanie wolności słowa. Kto szczególnie jej nadużywa? Badani przede wszystkim wymienili polityków, potem dziennikarzy, anonimowych internautów, gwiazdy mediów i satyryków. – Znamienne, że wśród grup obwinianych o nierzetelność słowa oprócz tradycyjnie krytykowanych polityków pojawili się dziennikarze, a także "nowi aktorzy" debaty: anonimowi internauci i celebryci. Czy martwić się, że "niepolityczne" i "nowe" też bywa nierzetelne? A może cieszyć, że ludzie zaczynają to dostrzegać – zastanawia się dr Żukowski.

Polaków pytano też, czy zgadzają się ze zdaniem papieża, że "Kościół jest naszym wielkim wspólnym dobrem". 87 proc. odpowiedziało twierdząco. Odpowiedzi spadły do 69 proc., gdy zadano to samo pytanie, ale bez powoływania się na autorytet papieża.

Zdecydowana większość (68 proc.) jest też zdania, że wolność słowa jest dzisiaj nadużywana – taki wniosek wypływa z zaprezentowanych w piątek w Warszawie badań przeprowadzonych przez Centrum Myśli Jana Pawła II i CBOS.

– Nie zaskakuje mnie opinia Polaków, że nasza debata publiczna nie spełnia oczekiwań Jana Pawła II. O przyczynach tego zjawiska powiedziano już bardzo wiele – komentuje dr Tomasz Żukowski, socjolog i politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Prywatne bankructwo menadżera państwowej spółki
Społeczeństwo
Najpierw upały, a później przymrozki. Najnowsza prognoza IMGW na przełom lata i jesieni
Społeczeństwo
Znana lekarka przeprowadza sterylizacje kobiet. Czy jest to nielegalne?
Społeczeństwo
W czwartek Warszawa zadecyduje w sprawie nocnej prohibicji. Jak zagłosują radni?
Reklama
Reklama