Rowerowo-piesza kładka, gdzie zakochani na znak gorącego uczucia wieszają kłódki ze swymi imionami, przerzucona przez Wisłę w Krakowie rok temu, znalazła się w gronie dziesięciu finalistów konkursu na najbardziej romantyczne miejsce w kraju. Plebiscyt, który trwa do 31 sierpnia, organizuje portal Sympatia.pl.
Kładkę, z której – gdy uczucia bledną – zakochani zrywają kłódki, pozostawiając na konstrukcji „mostu miłości" brzydkie dziury, reklamuje piosenkarz Grzegorz Turnau. Nazwano ją imieniem Laetusa Bernatka, zakonnika, który na przełomie XIX i XX w. doprowadził do wybudowania szpitala Bonifratrów.
Czy to faktycznie najbardziej romantyczne miejsce w Krakowie? – Ludzie głosują nogami
– mówi Marcin Kandefer, dyrektor Wydziału Informacji, Turystyki i Promocji w krakowskim ratuszu.
– Kładka jest średnio romantyczna – uważa dr Andrzej Bukowski, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Tak jednak pewnie odbierają to miejsce młodzi, tacy jak mój 20-letni syn. Każde pokolenie ma własne pojęcie romantyczności. Dobrze, że się różnimy i nie jesteśmy spod jednej sztancy.