Pocztowi związkowcy alarmują, że jeśli sytuacja się nie zmieni, któryś kolejny atak psa na listonosza może zakończyć się śmiercią pracownika poczty.
W ubiegłym roku doszło do blisko 2500 ataków psów na pracowników poczty, które skończyły się "poważnymi urazami" i "łatwo mogły zakończyć się śmiertelnie" - twierdzi przedstawiciel związku pracowników poczty. Rok do roku liczba ataków psów na listonoszy zwiększyła się o 9 proc. - co oznacza, że tygodniowo dochodzi do 50 takich ataków.
Królewska Poczta ostrzega, że "nawet najbardziej łagodne zwierzę może zaatakować, jeśli czuje, że ono samo, albo jego terytorium jest zagrożone".
Przedstawiciel związku zrzeszającego pocztowców (Communication Workers Union), Dave Joyce przekonuje, że "klienci posiadający psy nie dopełniają obowiązków polegających na zapewnieniu pracownikowi poczty bezpieczeństwa".
- Niepokojące jest, że widzimy coraz więcej groźnych ataków psów na pracowników poczty (...) co łatwo mogło zakończyć się ofiarami śmiertelnymi, gdyby nie interwencja właścicieli i życzliwych ludzi - dodał Joyce.