Arnaud Gauthier, urzędnik ds. zdrowia, powiedział, że sprzątanie zostało zlecone, aby mieć pewność, że ryzyko jest minimalne. Podkreślił, że poziom zanieczyszczenia ołowiem po kwietniom pożarze nie jest powodem do niepokoju.
Innego zdania są ekolodzy, którzy przypominają, że 15 kwietnia spłonęło około 300 ton ołowiu, który znajdował się na dachu katedry. Ich zdaniem stwarza to zagrożenie dla okolicznych mieszkańców, a szczególnie dzieci.
Strona Mediapart doniosła, że w pobliżu Notre Dame poziom skażenia w szkołach i żłobkach został przekroczony nawet dziesięciokrotnie. Władze Paryża miały czekać do maja zanim przeprowadzono testy w dziesięciu placówkach w odległości nie większej niż 500 metrów od katedry.
Wynik przeprowadzony w prywatnej szkole podstawowej Sainte-Catherine wykazał, że poziom ołowiu sięgał 698 mikrogramów na metr kwadratowy. Limit wynosi 70 mikrogramów.
Gauthier zakwestionował analizę wyników sporządzoną przez Mediapart. Jego zdaniem średni poziom ołowiu nie przekroczył w żadnej szkole 70 mikrogramów.