Para już została przesłuchana przez policję. Tłumaczyła, że oddała dziecko ze strachu przed rodziną i problemami ekonomicznymi. - Mówili, że bali się czy poradzą sobie z dzieckiem - opowiadają policjanci.
Rodzice zapewnili, że nie chcieli porzucać syna w oknie życia, bo i tak by trafił do szpitala. Dlatego sami go tam zanieśli. Kobieta ciążę ukrywała przed bliskimi.
Rodzice nie będą odpowiadać karnie za porzucenie dziecka. Policja już wniosła do prokuratury o umorzenie tego postępowanie.
Ale niezależnie od tej sprawy karnej porzuconym dzieckiem zajmie się sąd rodzinny. Rodzice będą musieli tam walczyć o prawa do synka.
Chłopiec został podrzucony do białostockiego szpitala w Święto Trzech Króli. Dziecko przyniósł ok. ok. 40-letni mężczyzna. Położył zawiniątko na ławce w ginekologiczno-położniczej izbie przyjęć.