Aktualizacja: 07.03.2015 18:18 Publikacja: 07.03.2015 00:01
Foto: materiały prasowe
Kasownik biletowy używany w każdym miejskim autobusie czy tramwaju na świecie zawdzięczamy najwybitniejszemu polskiemu wynalazcy z grona Wielkiej Emigracji, Janowi Józefowi Baranowskiemu. Ochotnik z powstania listopadowego zaraz po jego upadku wyemigrował do Francji. Za swój wynalazek otrzymał w 1849 r. na Wystawie Krajowej w Paryżu medal ministra robót publicznych Francji oraz medal Francuskiego Towarzystwa Zachęty do Wynalazczości. Baranowski oprócz kasownika opatentował jeszcze 17 innych wynalazków, m.in semafor.
Polskie konsulaty w USA są gotowe udzielić pomocy polskim emigrantom. Na razie jednak nie ma chętnych do powrotu – ustaliła „Rzeczpospolita”. Nasi rodacy wierzą, że Donald Trump wyrzuci ze Stanów tylko gangi, a Polaków oszczędzi.
Suzuki Vitara jest dostępna w odmianach Mild Hybrid i DualJet Hybrid z technologią Strong Hybrid. Tłumaczymy, jakie są różnice między tymi wersjami i którą z nich dla siebie wybrać.
Kalendarzowa zima w pełni, ale jak do tej pory w zdecydowanej części kraju była ona dosyć ciepła, a opady śniegu nie były duże. Czy w lutym nastąpi zmiana? Czy można liczyć na mroźną i śnieżną aurę? Oto prognoza pogody na luty.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to jedna z najbardziej znanych fundacji w Polsce. Realizuje swoje cele głównie poprzez organizowanie zbiórek finałowych w styczniu każdego roku. O jakich kwotach mowa?
Na konta państwowej stadniny wciąż nie wpłynęło 145 tys. euro za najdroższą klacz, wylicytowaną podczas słynnej aukcji – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Choć minął termin płatności, stadnina nie nalicza odsetek. – To rujnujące dla prestiżu aukcji – ocenia specjalistka od koni.
Klienci Warty mają możliwość leczenia nowotworów przy użyciu najnowocześniejszych metod na świecie. Ubezpieczenie Leczenie za granicą Plus może pokryć związane z tym koszty nawet do 2 mln euro.
17-letni Polak uczęszczający do szkoły Rafaela Nadala przekazał do licytacji rakietę oraz piłkę podpisane przez słynnego hiszpańskiego tenisistę. Pieniądze z licytacji zasilą konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Poprzez innowacje, elastyczność i zrozumienie potrzeb lokalnych rynków możemy nie tylko sprostać oczekiwaniom konsumentów, ale także inspirować innych do podejmowania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i efektywności biznesowej
Jeśli ci przestrzelą policzek, to już nie będziesz mógł nadstawić drugiego. Jeśli rosyjska mina urywa kończyny, to już nie ma nóg, żeby pójść do kościoła. I nie ma dłoni, żeby wymienić znak pokoju. Jeśli gwałci się i zabija dzieci, to już nie ma przyszłości, w którą można by spoglądać.
Jaki wpływ ma triumf Trumpa na nastroje zwykłych Polaków? Nie da się ukryć, że sam schemat jego zwycięstwa może budzić nadzieję u obecnej opozycji.
Całe miasto wrze – czy przyjedzie ten słynny Żyd i co powie? Czy odbędzie się polityczna prowokacja, aresztowania? Nie, to nie chodzi o Beniamina Netanjahu, tylko o Zeewa Żabotyńskiego, głośnego syjonistę, który przyjechał do Krakowa w 1927 r. O tym właśnie opowiada arcyciekawa, choć zawiła powieść „Czarne wesele” Edwarda Pasewicza.
Tak więc big tech postawił na gniew ludu. W najbliższych latach, może nawet dekadach, technowładcy staną na straży wolności słowa, „normalności”, po stronie tego, co lokalne, w starciu z globalnymi siłami.
Nie ma narodów lepszych i gorszych, chociaż to właśnie próbują nam wmawiać różnej maści totaliści i autokraci. Są tylko potencjalni kaci i potencjalne ofiary – zaś jedni i drudzy mogą się urealnić w każdym narodzie.
Holokaust nie przynależy już do sfery sacrum. Stał się być może wręcz „pophistorią”.
Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu przypięto łatkę silnego wobec słabych i słabego wobec silnych, ale ma on szansę się jej pozbyć po wydaniu nakazów aresztowania rosyjskiego dyktatora i premiera Izraela. Trudności z ich wyegzekwowaniem, do czego przyłożyła rękę Polska, świadczą nie tyle o słabości haskiego sądu, ile o słabości i hipokryzji państw, które go powołały.
Kiedy przyszła informacja o jego śmierci, wyjrzałem przez okno. Było pochmurno, szaro, zarysy domów i latarni ledwo wyłaniały się z mgły. On taką aurę uwielbiał – mówi mi Marek Żydowicz, szef festiwalu Camerimage, który przez 25 lat przyjaźnił się z Davidem Lynchem.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas