Kradzież z muzeum archeologicznego

Z poznańskiego muzeum skradziono złotą palmetkę z XI wieku. Złodzieja policjanci odnaleźli w szpitalu, a eksponat w jego mieszkaniu.

Aktualizacja: 30.03.2015 11:24 Publikacja: 30.03.2015 11:04

Muzeum Archologiczne w Poznaniu

Muzeum Archologiczne w Poznaniu

Foto: Wikipedia

Zgłoszenie o włamaniu do jednej z gablot w muzeum policjanci dostali blisko dwa tygodnie temu. – Ktoś wybił szybę i ukradł z niej jeden z eksponatów. To była złota palmetka z XI wieku – opowiada mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Palmetka to ornament z rozchodzących się promieniście płatków, przypominający kielich kwiatu. Poznańskie muzeum wartość skradzionego eksponatu oszacowało na 20 tys. zł.

Policjanci z Poznania zaczęli szukać włamywacza. Po kilku dniach ustalili, że może nim być 20-latek, który mieszka w pobliżu placówki. Samo muzeum mieści się w Pałacu Górków przy ul. Wodnej w Poznaniu.

Kiedy funkcjonariusze dotarli do mężczyzny okazało się, że przebywa on w szpitalu. – Miał problemy ortopedyczne i planowany zabieg, dlatego tam trafił – mówi mł.insp. Borowiak.

Młody włamywacz przyznał się do kradzieży. Złotą paletkę chciał sprzedać, by na niej zarobić, ale nie zdążył tego zrobić z powodu planowanej hospitalizacji. – Odzyskaliśmy ją – mówi rzecznik wielkopolskiej policji.

Młody mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży z włamaniem. Chce dobrowolnie poddać się karze. Zaproponował dla siebie rok i cztery miesiące więzienia bez zawieszenia. – Teraz taką karę musi zatwierdzić jeszcze sąd – mówi policjant.

Społeczeństwo
Ma być trudniej o polski paszport
Społeczeństwo
Dzietność w Polsce szoruje po dnie. Najnowsze dane mogą szokować
Społeczeństwo
Apel o wsparcie dla programów badawczych dla białoruskiej opozycji
Społeczeństwo
Repatriacje: więcej pieniędzy, ale tylko dla polskich zesłańców
Społeczeństwo
Kolejny incydent w szpitalu. „Agresywny i wulgarny pacjent”
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku