Reklama

On sprawdzał rury, ona kradła pieniądze

Fałszywego hydraulika i jego wspólniczkę zatrzymała krakowska policja. Mężczyzna udawał, że sprawdza rury, a kobieta okradała właścicieli domów.

Aktualizacja: 31.03.2015 16:20 Publikacja: 31.03.2015 14:04

- Para była dobrze zorganizowana. Korzystała z tego, że zaaferowani awarią wodociągową mieszkańcy wpuszczali ich do środka i nie zamykali drzwi – opowiada Katarzyna Cisło, z małopolskiej policji.

Ostatni przypadek działania oszustów funkcjonariusze zanotowali na krakowskim Ugorku. Tam do mieszkania małżeństwa 70-latków zapukał mężczyzna ubrany w strój roboczy.

– Jestem hydraulikiem. Piętro wyżej doszło do awarii wodociągowej. Muszę sprawdzić czy u państwa wszystko jest w porządku – powiedział.

Małżeństwo wpuściło mężczyznę do środka. Ten poszedł do łazienki, gdzie sprawdzał wannę i zlew. Odkręcał też zawory z wodą.  – Mężczyźnie towarzyszyło jedno z małżonków, drugie wróciło do swoich spraw - opowiada policjantka.

- Starsi ludzie zaaferowani awarią nie zamknęli drzwi do mieszkania, a to wykorzystali oszuści – opowiada Katarzyna Cisło. Do mieszkania weszła wspólniczka fałszywego hydraulika. Ukradła biżuterię oraz pieniądze o łącznej wartości 16 tys. zł.

Reklama
Reklama

Dopiero gdy hydraulik wyszedł z mieszkania, małżonkowie odkryli kradzież i wezwali policję. Funkcjonariusze szybko ustalili kto może stać za tą kradzieżą, bo podobnych przypadków mieli więcej.

Trop prowadził do 20-letniego Ireneusza M. oraz 20-letniej Moniki T. Para zdążyła wyjechać z Krakowa. Dopiero po ich powrocie, kilka dni temu policja zatrzymała oboje.

– Już usłyszeli zarzuty kradzieży. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące – mówi Katarzyna Cisło. Ani skradzionych pieniędzy, ani biżuterii policji nie udało się odzyskać.

Pierścionki, łańcuszki i kolczyki para sprzedała w lombardzie, a pieniądze wydała na życie. Okazało się, że w ostatnich miesiącach młodzi ludzie dopuścili się kilkunastu takich kradzieży, a policja sprawdza czy nie ma nowych takich przypadków.

Jak się zabezpieczyć przed taką kradzieżą? - Apelujemy o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi. Wyobraźnia oszustów nie zna granic, a wykorzystują oni najczęściej zaufanie, chęć pomocy, litość i "dobre serce" ludzi – ostrzegają policjanci.

Przypominają, że jedną z metod oszustów jest metoda „na hydraulika", ale również „metoda na litość". – Wszystkie opowiadane przez oszustów historie to najczęściej twór ich wyobraźni, który nie ma pokrycia z rzeczywistością – przestrzegają policjanci.

Reklama
Reklama

Proszą by pod żadnym pozorem nie dawać żadnych pieniędzy osobom, których nie znamy. Nie wolno ich też wpuszczać do mieszkań.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
4 złote dziennie na jedzenie. Dieta więźniów pod lupą
Społeczeństwo
Dwunarodowe pary i ich dzieci w Polsce. W czołówce zaskoczenie
Społeczeństwo
Ustawa łańcuchowa. Sejm podjął decyzję w sprawie prezydenckiego weta. Jak głosowali posłowie?
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama