Reklama

Anglia i Walia: Rekordowo niska liczba urodzeń

Liczba urodzeń w Anglii i Walii spadła do najniższego poziomu od 80 lat, gdy zaczęto sporządzać dokładne statystyki - informuje "The New York Times" powołując się na dane brytyjskiego urzędu statystycznego (Office of National Statistics).

Aktualizacja: 18.08.2019 09:32 Publikacja: 18.08.2019 04:59

Anglia i Walia: Rekordowo niska liczba urodzeń

Foto: stock.adobe.com

arb

W 2018 roku w Anglii i Walii na każde 1000 kobiet przypadało zaledwie 11 urodzeń - to o 46 proc. mniej niż w rekordowym, 1947 roku, gdy doszło do powojennego boomu urodzeń - czytamy w amerykańskim dzienniku.

Dane brytyjskiego urzędu statystycznego wskazują, że w Anglii i Walii w 2018 roku urodziło się 657076 dzieci, o 3,2 proc. mniej niż w 2017 roku i o 10 proc. mniej niż w 2012 roku.

Według brytyjskiego urzędu statystycznego spadek liczby urodzeń to efekt problemów z płodnością, starzenia się populacji i kłopotów z zajściem w ciążę kobiet, które późno decydują się na dziecko. Urząd statystyczny zwraca uwagę, że współczesne kobiety opóźniają założenie rodziny, chcąc najpierw zdobyć wykształcenie i rozwinąć karierę zawodową.

Liczba urodzeń spada niemal w każdej grupie wiekowej, utrzymując się na stałym poziomie jedynie w grupie kobiet mających więcej niż 40 lat. Średni wiek, w którym kobieta decyduje się na pierwsze dziecko wzrósł z 26,7 lat w 1978 roku do 30,6 lat w 2018.

Wskaźnik dzietności w Anglii i Walii spadł rok do roku o 3,4 proc. - z 1,76 do 1,7.

Reklama
Reklama

"New York Times" zwraca przy tym uwagę, że niektóre młode pary rezygnują z posiadania dzieci lub decydują się tylko na jedno dziecko z powodów finansowych, ale również z troski o środowisko. Dziennik przypomina, że w ubiegłym miesiącu książę Harry zadeklarował, że nie chce mieć więcej niż dwoje dzieci ze swoją żoną, Meghan Markle, ponieważ obydwoje martwią się o przyszłość planety.

- Większa populacja oznacza więcej presji na NHS (National Health Service - brytyjski odpowiednik polskiego NFZ) i szkoły, więcej ziemi wykorzystywanej do budownictwa mieszkaniowego, więcej korków i gorszą jakość życia - mówi Robin Maynard, dyrektor brytyjskiej organizacji ekologicznej Population Matters.

- Decydowanie się na posiadanie o jedno dziecko mniej, zwłaszcza w bogatych, rozwiniętych gospodarkach, takich jak brytyjska, to najbardziej efektywne ekodziałanie, jakie można podjąć - dodaje Maynard.

Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Społeczeństwo
Pobór wraca do Europy? Francja szykuje się na trudne czasy
Społeczeństwo
Ludwig A. Minelli nie żyje. Założyciel Dignitas miał 92 lata
Społeczeństwo
Lotnisko w Wilnie zamknięte. To kolejny taki przypadek nad Litwą
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Wspomnienie
Nie żyje sir Tom Stoppard, legenda brytyjskiej dramaturgii
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama