Do wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Ratowice pod Oławą. Para nastolatków, w wieku 17 i 19 lat, jeździła BMW E36 Compact po polnej drodze, wzdłuż koryta Odry.
W pewnym momencie droga skończyła się, a samochód wpadł do rzeki, w której dachował. Kierowca, 19-letni chłopak, sam wydostał się z pojazdu i wezwał na pomoc służby ratunkowe.
Strażacy wyciągnęli dziewczynę dość szybko po przyjeździe na miejsce, ale i tak spędziła ona pod wodą ok. 50 minut.
Ratownikom udało się przywrócić czynności życiowe nastolatce. Dziewczyna trafiła do jednego z wrocławskich szpitali, gdzie nad ranem, po trzech godzinach, lekarze przegrali walkę o jej życie.
Jej kolega leży w oławskim szpitalu, ale jego życiu nic nie zagraża. Przyczyny wypadku bada miejscowa policja pod nadzorem prokuratury.