Reklama

Zebra z kocim oczkiem, czyli ratunek dla pieszych

Wypadków byłoby mniej, gdyby zmodernizowano przejścia przez jezdnię. Najważniejsze, by były widoczne z daleka.

Aktualizacja: 17.08.2015 23:47 Publikacja: 17.08.2015 21:00

Zebra z kocim oczkiem, czyli ratunek dla pieszych

Foto: Materiały prasowe

Podświetlone znaki, kocie oczka w jezdni czy specjalne maty skracające drogę hamowania. W takie rozwiązania techniczne wyposażone są przejścia tworzone przez fundację PZU.

– Im przejście jest lepiej widoczne, tym większa szansa, że kierowca się przed nim zatrzyma – mówi „Rzeczpospolitej" nadkomisarz Sławomir Czyżniak, wiceszef stołecznej drogówki.

Inowrocław świeci przykładem

Dziennie na pasach giną średnio trzy osoby – wynika z danych Komendy Głównej Policji.

Najczęstszą przyczyną jest wymuszenie pierwszeństwa, nieprawidłowe omijanie, wymijanie, cofanie czy wjazd na czerwonym świetle.

Dlatego właśnie Fundacja PZU w ramach swojej akcji „Stop wariatom drogowym" próbuje poprawić bezpieczeństwo pieszych na pasach.

Częścią kampanii jest konkurs dla samorządów na „Aktywne przejścia dla pieszych". Na wzór tego, które już wcześniej powstało na ul. Świętego Ducha w Inowrocławiu. – To miasto zostało przez nas wybrane, ponieważ już wcześniej stosowano w nim podobne rozwiązania, które się sprawdziły – tłumaczy Łukasz Ogonowski z biura komunikacji korporacyjnej PZU.

Reklama
Reklama

Dodaje, że na wybranym przejściu zdarzały się tragiczne wypadki. Trzy lata temu 21-letni kierowca BMW potrącił na pasach dwie kobiety (nastolatkę i niemal 80-latkę), obie zmarły. Świadkowie wspominali, że kierowca jechał z nadmierną prędkością.

– To było cholernie niebezpieczne przejście. Ciężko się było przebić na drugą stronę – wspomina jeden z mieszkańców Inowrocławia.

W ubiegłym miesiącu przed pasami ułożono kocie oczka i maty antypoślizgowe, które skracają drogę hamowania, a podświetlony znak D-6 informuje kierowców, że dojeżdżają do pasów. – Od tego momentu nie było tam żadnego poważniejszego wypadku – mówi Agnieszka Chrząszcz, rzeczniczka Inowrocławia.

Dodaje, że w mieście były już dwa przejścia wyposażone w podświetlany znak, który informował kierowców, że zbliżają się do zebry.

– Ale z takimi technologiami jak przy Świętego Ducha nie mieliśmy dotąd do czynienia – dodaje rzeczniczka Inowrocławia.

Asp. sztab. Izabella Drobniecka z tamtejszej policji potwierdza, że takie przejście dla pieszych skraca drogę hamowania pojazdów i poprawia bezpieczeństwo pieszych.

Reklama
Reklama

Samorządy do konkursu

Teraz jest szansa, że identyczne przejścia pojawią się w innych miastach Polski. A sfinansować je zamierza właśnie Fundacja PZU.

Mieszkańcy i inni chętni mogą poprzez swoje urzędy gmin zgłosić niebezpieczne przejścia, które powinny zostać zmodernizowane. Urzędy mogą zgłaszać te miejsca do konkursu za pomocą specjalnego formularza, który jest dostępny na stronie www.stopwariatom.pl/formularz. Trzeba w nim wskazać niebezpieczne przejście i uzasadnić wybór. Każdy uczestnik może zgłosić nie więcej niż pięć miejsc.

Do tej pory, jak informuje Łukasz Ogonowski, do konkursu zgłosiły się 44 samorządy, m.in. Bielsko-Biała, Rawicz, Radków i Grodzisk Mazowiecki. I tak np. Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej zgłosił dwa przejścia dla pieszych. Pierwsze znajduje się przy skrzyżowaniu ulic Piastowskiej i Wita Stwosza, drugie przy ul. Żywieckiej (w rejonie obwodnicy miasta).

– W obu przypadkach zarówno rady osiedli, jak i poszczególni mieszkańcy wnioskowali o podjęcie działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa – tłumaczy Szymon Gąsowski z bielskiego urzędu miasta.

Podkreśla, że wybór akurat tych skrzyżowań został potwierdzony badaniami wypadkowości, jakie przeprowadził Miejski Zarząd Dróg.

– Udział w konkursie daje możliwość wykorzystania nowoczesnych rozwiązań mających na celu poprawę bezpieczeństwa. W Bielsku-Białej pilotażowo rozpoczęto już wdrażanie „aktywnych" rozwiązań właśnie na przejściu przy skrzyżowaniu ulic Piastowskiej i Wita Stwosza. Na efekty jednak trzeba będzie poczekać – zastrzega Gąsowski.

Reklama
Reklama

Na zgłoszenie do konkursu jest czas do końca sierpnia. Drugim etapem będzie głosowanie. Od 1 do 28 września internauci na stronie akcji oraz komisja konkursowa będą wybierać przejścia do modernizacji.

Gdy podchodzi się do pasów

W każdym tygodniu wybieranych będzie pięć lokalizacji. Jedną wskażą internauci (decyduje największa liczba głosów), a cztery wytypuje komisja konkursowa. Lista będzie ogłaszana na stronie www.stopwariatom.pl.

Wybrane przejścia zostaną wyposażone w oświetlenie, które zapala się, gdy pieszy zbliża się do pasów, maty antypoślizgowe oraz system stale święcących kocich oczek. Nadkom. Czyżniak ze stołecznej drogówki: – Im więcej tych elementów, które poprawiają widoczność przejść dla pieszych, tym lepiej.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Czy można odebrać dziecko za niepełnosprawność?
Społeczeństwo
Starzyński od lat tonie w odchodach. Historia zaniedbań
Społeczeństwo
Młodzi mężczyźni z Ukrainy ruszyli do Polski. To efekt decyzji Kijowa
Społeczeństwo
Polska reaguje na rosyjskie drony. Ruch lotniczy czasowo ograniczony
Reklama
Reklama