Debata, która wybuchła w następstwie kupna przez resort kultury kolekcji książąt Czartoryskich, mogła być dla wielu obserwatorów zaskoczeniem. Owszem, sporo działań PiS budzi kontrowersje, ale akurat ta decyzja była jedną z lepszych, a dzięki niej minister kultury prof. Piotr Gliński przejdzie zapewne do historii polskiego muzealnictwa.
W mediach zagranicznych sporo pisano o świetnym interesie, jaki zrobił polski rząd, kupując bezcenną kolekcję. Ale w Polsce wybuchła histeria. Po zakupie „Damy z gronostajem" do tradycyjnych krytyków PiS dołączyli też szczerzy komuniści. Partia Razem wyprodukowała materiały, w których wyrażała oburzenie, że państwo płaci arystokratom za kolekcję, którą ci wcześniej kupili dzięki krwawicy pańszczyźnianych chłopów. „Potomkowie chłopów nigdy nie otrzymali odszkodowań za lata pańszczyzny" – pisali.