Reklama

Bezdomnych też odsyłają czarterem

W ciągu ostatnich czterech lat Wielka Brytania deportowała do kraju ok. 2,5 tys. Polaków uznanych za „osoby niepożądane" – głównie po wyrokach.

Publikacja: 19.07.2021 18:35

Wielka Brytania odsyła nie tylko przestępców, ale także osoby bez stałego miejsca zamieszkania

Wielka Brytania odsyła nie tylko przestępców, ale także osoby bez stałego miejsca zamieszkania

Foto: AFP

Tylko w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku z Wysp sześcioma wyczarterowanymi samolotami do Polski deportowano ok. 140 Polaków, którzy popełnili przestępstwa na terenie Wielkiej Brytanii. Po odsiadce są z mocy prawa wydalani. Uznaje się ich za osoby niepożądane w Zjednoczonym Królestwie. W ubiegłym roku odbyły się jednak tylko trzy specjalne loty z deportowanymi do Polski – powodem była pandemia.

Policyjna CASA

W ciągu ostatnich czterech lat odesłano z Wysp do kraju ok. 2,5 tys. naszych obywateli. Tylko w 2017 r. deportowano ich 1200, a od września 2018 do września 2020 – łącznie ponad tysiąc – wyliczył polski MSZ, odpowiadając na pytania posłów Lewicy.

Oprócz specjalnych lotów, którymi są zwożeni do kraju, organizowane są transporty policyjną CASĄ. Tylko w czerwcu ubiegłego roku odbyły się trzy–cztery takie loty, którymi przewieziono łącznie ok. 80 osób.

Przed pandemią, jak tłumaczy MSZ, deportacje polskich obywateli odbywały się drogą lotniczą z wykorzystaniem komercyjnych linii lotniczych (LOT, Ryanair, Wizzair, czasami AirFrance). Od kwietnia 2020 r. obowiązywał zakaz lotów pasażerskich – Brytyjczycy zorganizowali więc pierwszy lot czarterowy na swój koszt, prywatnymi liniami Titan Airways.

Po rozbojach – czarter

Choć wróciły już regularne połączenia lotnicze, to obecnie deportuje się osoby niepożądane w Wielkiej Brytanii (także do innych krajów – poza Polską) głównie samolotami czarterowymi – przylatują nimi przestępcy, którzy na Wyspach odbywali długie wyroki więzienia za ciężkie zbrodnie (rozboje, gwałty, udział w gangu). Powodem są też względy sanitarne – na pokładzie jest ok. 50 pasażerów, przed lotem są testowani na obecność koronawirusa.

Reklama
Reklama

„Zgodnie z brytyjskim prawem wobec takich osób, prawie w każdym przypadku pod koniec odbywania kary automatycznie podejmowana jest decyzja przez ministra spraw wewnętrznych o deportacji z Anglii. Takie osoby uznawane są za osoby zagrażające porządkowi publicznemu (zgodnie z ustawą Immigration Regulation 2016)" – wskazuje MSZ. „Wciąż zdarzają się pojedyncze przypadki deportacji polskich obywateli regularnymi liniami lotniczymi, lecz ma to miejsce w przypadku osób, które popełniały wielokrotnie drobne wykroczenia lub popełniły przestępstwo imigracyjne" – tłumaczy resort.

Deportacja bezdomnych

Po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE wróciła prawna możliwość deportacji obcokrajowca, który jest bezdomny. W 2017 r. zakazał tego brytyjski Sąd Najwyższy. Jednak 1 grudnia 2020 r. weszły w życie zmiany do ustawy – Prawo imigracyjne, które zakładają, że „osoby, które żyją na ulicy i odmawiają przyjęcia pomocy w wyjściu z bezdomności, mogą zostać pozbawione prawa pobytu, jeśli takie zostało im przyznane, a w konsekwencji deportowane do kraju pochodzenia".

Prawo to nie dotyczy obywateli UE mających status osoby osiedlonej, a jedynie tych, którzy przyjechali do Wielkiej Brytanii po 1 stycznia 2021 r. w ramach nowego systemu imigracyjnego.

Jak zapewnia MSZ, „w bardzo wielu przypadkach osoby deportowane, po wieloletnim pobycie w więzieniu, chcą przyspieszenia procedury deportacji do Polski".

Brytyjczycy premiują chętnych, którzy chcą powrócić do kraju. Deportowani po odbyciu wyroku korzystają z możliwości dodatkowego przyspieszenia warunkowego zwolnienia z zakładu karnego (nawet o dziewięć miesięcy), stąd zgoda na deportację jest elementem złagodzenia wymierzonej skazanemu kary.

Boss gangu i zabójca

Do kraju są także zwożone z zagranicy osoby ścigane za przestępstwa popełnione w Polsce lub mające wyrok do odsiedzenia. Najczęściej z Wielkiej Brytanii, ale także z Hiszpanii, Holandii, Francji. Policja organizuje też konwoje z USA, Wenezueli, Tajwanu czy Panamy. W czerwcu wojskową CASĄ przyleciały osoby poszukiwane m.in. za kradzieże i oszustwa, rozboje, gwałty, zabójstwa i udział w gangu.

Reklama
Reklama

– W ubiegłym roku w 234 konwojach sprowadziliśmy z państw niegraniczących z Polską 515 osób poszukiwanych. W tym roku w 142 zagranicznych konwojach przywieźliśmy 243 osoby – wskazuje Mariusz Ciarka, rzecznik KGP.

To mniej niż przed laty, kiedy rocznie zwożono samolotami od 1 tys. do 2 tys. poszukiwanych.

Niedawno do kraju został sprowadzony 40-letni Shalom Lior A., szef grupy, która „wyprała" 1,4 mld zł z handlu kokainą należące do karteli narkotykowych – wydało go Królestwo Niderlandów. Ostatnio został przywieziony także Witold Z., podejrzany o bestialskie zabójstwo sprzed 21 lat. Jego wspólnicy wpadli, on uciekł. Teraz Francja go wydała, gdy odsiedział długi wyrok za popełnione tam przestępstwo.

Również z Francji wrócił sprawca brutalnego pobicia ekspedientki Żabki w Radomiu, który zaatakował kobietę w 2020 r., bo po zamknięciu sklepu nie chciała mu sprzedać papierosów.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama