Przedstawiciel służb ratowniczych, działających w rejonie Valdemoro, poinformował AFP, że "uczniowie w wieku od 12 do 18 lat zostali przeniesieni do miejsca znajdującego się blisko ich szkoły, klimatyzowanego domu pogrzebowego".
Rzecznik dodał, że w związku z wysoką temperaturą pięciu uczniów tej szkoły trafiło do szpitala - jeden z objawami zawału serca - a pozostali okazywali dużą nerwowość w związku z upałem.
Władze Madrytu zgodziły się już, w związku z upałami, by szkoły mogły skracać lekcje i zwalniać uczniów wcześniej do domu.
A Jesus Sanchez Martos, lekarz odpowiedzialny za sprawy zdrowotne w regionalnych władzach zasugerował, by uczniowie, aby się schłodzić, przygotowywali sobie własne, papierowe wiatraczki. Propozycja ta ściągnęła na niego krytykę - Hiszpanie oburzają się, że niedoinwestowane szkoły nie potrafią własnymi środkami zapewnić odpowiednich warunków uczniom.
Zgodnie z prawem temperatura w klasach powinna wynosić między 17 a 27 stopniami Celsjusza. Tymczasem - w czasie największych upałów - przekracza ona 30 stopni Celsjusza.