Do Mali wylecą w nocy z piątku na sobotę z lotniska we Wrocławiu. Polecą wojskowym samolotem Hercules, wezmą z sobą także kilka ton sprzętu. - To będzie m.in. żywność, leki, sprzęt saperski, a także sprzęt biurowy np. drukarki i komputery - mówi rp.pl mjr Marek Pietrzak, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych.

Do Mali poleca szkoleniowcy logistycy oraz saperzy, a także jeden tłumacz. Z międzylądowaniem w Hiszpani, samolot będzie musiał pokonać do stolicy Mali Bamako 6,7 tys. km.

Od ponad miesiąca w tym afrykańskim kraju przebywa już pięciu polskich żołnierzy. To głównie logistycy. Nasi żołnierze stacjonują w stolicy Mali Bamako oraz bazie w Koulikoro.

Polscy żołnierze będą tylko szkolili żołnierzy malijskich, nie będą uczestniczyli w działaniach bojowych. W ciągu miesiąca wojskowi przyjęli 24 duże transporty z europejskimi żołnierzami i sprzętem. Zajmowali się m.in. rozładunkiem samolotów transportowych: C-27J SPARTAN, kilku AN-124 RUSŁAN oraz IŁ-76.

Te olbrzymie transportowce lądowały w Bamako stolicu Mali dostarczając m.in personel medyczny z Bułgarii, Czeski sprzęt do ochrony baz, pojazdy, wyposażenie i personel z Niemiec przeznaczony do funkcjonowania szpitala polowego w Koulikoro.