Tematem rozmowy był wypadek pani premier Beaty Szydło. Gen. Czempiński zauważył, że w Izraelu też doszło do wypadku z udziałem premier, ale wtedy odpowiedzialne były izraelskie służby specjalne. - Szkolenie powinno polegać na tym, żeby człowiek w sytuacji ekstremalnej potrafił znaleźć optymalne rozwiązanie – mówił gen. Czempiński.
- Nie potrafię powiedzieć, bo nie mam takiego bliskiego wglądu – mówił o piątkowym wypadku gość. Dodał, że on sprawował inne obowiązki, ale zawsze rozmawiał z szefami Biura Ochrony Rządu. - Zwykle rozmawialiśmy z szefami BOR, żeby zobaczyć jak dalece się uzupełniamy.
Gen. Czempiński poruszył problem, jakim jest nieprzestrzeganie przepisów drogowych przez kolumny wiozące oficjeli. - Jedno można powiedzieć, że osoby chronione, jadące w kolumnie, nie przestrzegają zasad ruchu – mówił generał. - Trzeba mieć instynkt, żeby przewidywać, co może zrobić jadący obok mnie kierowca.
- Bardzo długo nie mieliśmy wiedzy na temat stanu zdrowia premier, a bardzo szybko dowiedzieliśmy się, kto jest winien – oceniał gen. Czempiński. - Kierowca, który uderzył z panią premier w drzewo, wybrał najgorszy możliwy wariant.