Rzecznik Polskich Sił Powietrznych, Wiesław Grzegorzewski zdementował pogłoski, jakoby komisja badająca przyczyny wypadku samolotu CASA ustaliła, że to błąd pilota jest najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy.
- Komisja wciąż bierze pod uwagę wszystkie możliwe przyczyny tragedii. Na tym etapie bardziej prawdopodobnych przyczyn nie ma - powiedział Grzegorzewski i dodał, że medialne doniesienia o tym, że to błąd pilota był powodem wypadku wynikają ze zmanipulowania słów przewodniczącego komisji badającej okoliczności katastrofy. Grzegorzewski powtórzył wcześniejszą zapowiedź, że wyjaśnienie przyczyn katastrofy samolotu CASA zajmie najprawdopodobniej kilka miesięcy.
Według "Gazety Wyborczej" Komisja ustaliła, że podczas drugiego podejścia do lądowania pilot "miał skrócić manewr, ściąć tor lotu i w warunkach ograniczonej widoczności i orientacji zahaczyć skrzydłem samolotu o drzewo".
Komisja Badania Wypadków Lotniczych nie potwierdziła tych ustaleń. - Nic nie mogę potwierdzić. Jesteśmy na etapie zbierania dowodów, na wnioski przyjdzie jeszcze czas - powiedział jej szef, pułkownik Zbigniew Drozdowski.
Do katastrofy wojskowego transportowca CASA doszło pod Mirosławcem w środę ok. godz. 19. Rozbił się ok. 800 metrów od pasa startowego. Przy podchodzeniu do lądowania runął na las.