Wraz z G. CBA zatrzymało Zbigniewa G., kierownika biura kontroli pomorskiego oddziału agencji, i Gabriela J., przedstawiciela jednej z firm kontrolujących prawdziwość wniosków o unijne dopłaty bezpośrednie dla rolników.
Z informacji „Rz” wynika, że przyczyną akcji CBA był przetarg na kontrole poprzez inspekcje terenowe i fotografowanie ponad 10 tys. gospodarstw rolnych korzystających z unijnych dopłat na Mazowszu, Podlasiu i Pomorzu. Warte 14,5 mln zł zlecenie dostała firma Techmex SA. Jarosław G. miał zaangażować się w to, aby przetarg wygrała właśnie ta spółka.
Temistokles Brodowski, rzecznik CBA, potwierdził, że funkcjonariusze od ponad pół roku pracowali nad rozwiązaniem korupcyjnej sprawy związanej z ARiMR i jedną z dochodowych spółek akcyjnych kontrolujących prawdziwość wniosków o unijne dopłaty dla rolników.
W środę, zaraz po zatrzymaniu G., do dymisji podał się Przemysław Litwiniuk, szef gabinetu politycznego ministra rolnictwa Marka Sawickiego z PSL i bliski znajomy Jarosława G. Nim też według Newsweeka.pl miało się interesować CBA. Minister przyjął rezygnację.