Kulisy zatrzymania Weroniki P.

CBŚ prowadziło śledztwo w sprawie nieprawidłowości procesu prywatyzacyjnego Wydawnictw Naukowo-Technicznych już od kilku miesięcy. Według ustaleń, przyjęta przez Weronikę M.-P. kwota miała być jedynie pierwszą transzą. W sumie miało chodzić o 400 tys. zł.

Aktualizacja: 24.09.2009 15:25 Publikacja: 24.09.2009 13:36

Sprawą celebrytki zajmie się warszawska prokuratura okręgowa. Materiały zostały już do niej przesłane przez Prokuraturę Krajową.

- Do tej pory otrzymaliśmy od CBA jedynie materiały jawne zawierające m.in. wniosek o wszczęcie śledztwa. Czekamy na materiały niejawne. Obie osoby pozostają zatrzymane i są podejrzewane w tej sprawie - powiedział rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk.

Prokuratura ma jeszcze czas na przesłuchanie i ewentualne postawienie zarzutów. Weronika M.-P. została zatrzymana w środę, czyli 48-godzinny okres, w którym prokuratura powinna podjąć decyzję w sprawie zarzutów, mija dopiero w piątek.

Kobieta została zatrzymana wczoraj przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Stało się to przed jedną z warszawskich restauracji, gdy przyjęła kopertę ze 100 tys. zł za pomoc w wygraniu procesu prywatyzacyjnego Wydawnictw Naukowo-Technicznych. Całą noc spędziła w areszcie, być może dzisiaj zostaną przedstawione jej zarzuty.

CBA zatrzymało też prezesa WNT, w siedzibie wydawnictwa.

Reporter RMF FM dowiedział się, że prezes Wydawnictwa Naukowo-Technicznego miał celowo zaniżać wartość swojej firmy. W ten sposób chciał sprzedać wydawnictwo konkretnemu inwestorowi.

[ramka]Były mąż, aktor Cezary Pazura ubolewa nad zaistniałą sytuacją i wierzy, iż zostanie ona w sposób uczciwy i zgodny z prawem wyjaśniona. Poprosił równocześnie o to by nie identyfikowano go z tą sprawą, tłumacząc, że "nie posiada żadnej wiedzy na temat życia prywatnego i zawodowego" byłej żony i że rozwiedli się w grudniu 2007 r. [/ramka]

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA