W skład Sekcji Strzelców Wyborowych, w Afganistanie wchodzi kilkunastu żołnierzy. Jak podkreślają snajperzy, warunki panujące na misji są inne niż w Polsce. - W Afganistanie musieliśmy wziąć dodatkowo pod uwagę podczas strzelania: gęstość powietrza, ciśnienie oraz wysokość. Czynniki te powodują inną parabolę lotu pocisku i wymuszają wprowadzenie innych nastaw niż przy strzelaniu w kraju. Z racji tego, że powietrze jest rzadsze, ciśnienie niższe i wyższa wysokość, pociski osiągają większą prędkość, wolniej ją wytracają i możemy strzelać celniej i dalej niż w kraju – wyjaśnia st. szer. Tomasz Lubieński, strzelec wyborowy.