Mężczyzna zapewniał jedną z osób, że za wysoką opłatą, jest w stanie załatwić pracę w służbach mundurowych. Mieszkaniec Podhala powoływał się na wpływy w kadrach kierowniczych wojska, żandarmerii i straży pożranej, by uwiarygodnić potencjalnym klientom swoją historię. Mężczyzna kupił również kilka mundurów wojskowych, by pojawiać się w nich na uroczystościach państwowych.
Najczęściej przedstawiał się jako „wojskowy policjant" – major Żandarmerii Wojskowej. By zapewnić sobie sympatię oficerów i poszerzać wpływy, mężczyzna pojawiał się często w siedzibach różnych służb mundurowych w całej Małopolsce.
Wszystko było zaplanowane do tego stopnia, że oszust został oznaczony przez jednego z małopolskich posłów za zasługi w pożarnictwie.
Do policji trafiło zgłoszenie, że mężczyzna powołujący się na wpływy w różnych instytucjach, obiecuje załatwienie spraw: od przyznania kompanii honorowych w związku z uroczystościami po zakup po preferencyjnych cenach sprzętu czy uzyskanie pracy.
Mężczyzna wpadł podczas jednej z uroczystości państwowych. Uczestnicy zwrócili uwagę na nieregulaminowy element umundurowania. Mężczyzna założył stary typ czapki wojskowej.