Reklama

Ostatnie ofiary fotoradarów

Od 1 stycznia straże stracą prawo do używania rejestratorów prędkości. Wiele osób, które obsługują te urządzenia, trafi na bruk.

Aktualizacja: 10.12.2015 13:43 Publikacja: 09.12.2015 18:10

Ostatnie ofiary fotoradarów

Foto: Fotorzepa/Daniel Szysz

Zachodniopomorski Biały Bór cieszy się wśród kierowców szczególnie złą sławą. Do przyłapywania ich na wykroczeniach służą tam dwa urządzenia stacjonarne i jedno mobilne, a strażnicy dzięki fotoradarom wystawiali rocznie ok. 15 tys. mandatów, głównie za przekroczenie prędkości.

Po 1 stycznia, gdy strażom miejskim i gminnym nie będzie już wolno korzystać z rejestratorów prędkości, w tamtejszej jednostce zostanie tylko komendant oraz dwóch funkcjonariuszy. – Reszta z 12 osób dostała wypowiedzenia. Odchodzą z Nowym Rokiem – mówi Waldemar Lada, komendant straży w Białym Borze.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Służby
Niezidentyfikowany obiekt rozbił się w województwie lubelskim
Służby
Szpiedzy chcą azylu. Zaskakujący finał największej afery wywiadowczej w Polsce
Służby
Ukraińcy dementują plotkę z Telegramu. „Polscy strażnicy graniczni nie pytają o Banderę i Wołyń”
Służby
Ostrzegawczy e-mail tuż przed eksplozją granatnika. Czy wybuch w gabinecie szefa policji był zamachem?
Reklama
Reklama