Informację o odwołaniu płk. Piotra Gąstała ze stanowiska dowódcy GROM jako pierwszy podał TVN24. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" potwierdził ją Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy MON.
- Potwierdzam, taką decyzję podjął minister - powiedział nam Misiewicz. I dodał, że dowódca GROM został skierowany do rezerwy kadrowej w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Rzecznik MON nie odpowiedział nam na pytanie jaki był powód odwołania. - Taką decyzję podjął minister - powtórzył. Dodał, że decyzja o przeniesieniu do Dowództwa Generalnego RSZ obowiązuje prawdopodobnie od 15 września.
W mediach pojawiły się spekulacje, że przyczyną takiej decyzji Antoniego Macierewicza może być wypadek, do którego doszło kilka dni temu w Gdańsku. W czasie pokazowego ćwiczenia w czasie desantowania ze śmigłowca na okręt zginął oficer jednostki.
Piotr Gąstał był szefem jednostki do 2011 r. Oficer ma 43 lata, w jednostce GROM służył prawie 20 lat. Jest on jednym z pierwszych żołnierzy, którzy trafili do tej jednostki. Ściągnął go do niej twórca GROM, generał Sławomir Petelicki.
GROM jest elitarną jednostką wojsk specjalnych. Istnieje od 1990 r. Jej komandosi brali udział w misjach na Haiti, w Sławonii, Kosowie, Afganistanie, Zatoce Perskiej i w Iraku.