Jak donosi Onet, prokuratorskie zarzuty usłyszał były policjant, który w lutym 2022 roku odmówił wjazdu dwóm posłankom na teren strefy zamkniętej przy granicy z Białorusią. Tomasz Waszczuk, pełniący wówczas obowiązki Naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce, odmówił zezwolenia na wjazd do strefy posłankom KO Klaudii Jachirze i Urszuli Zielińskiej — do takiego wjazdu potrzebne było bowiem zezwolenie właściwego komendanta Straży Granicznej.
Posłanki nie miały zezwolenia na wjazd do strefy zamkniętej przy granicy z Białorusią.
— Wykonywałem tylko swoje obowiązki. Zrobiłbym to jeszcze raz — stwierdził, cytowany przez Onet, były policjant.
Za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości odmawiano stawiania funkcjonariusza, który pilnował bezpieczeństwa na granicy, przed sądem. Pod koniec maja 2024 prokurator, który za rządów PiS umorzył śledztwo w sprawie byłego policjanta, skierował jednak w jego sprawie akt oskarżenia do sądu.
Czytaj więcej
W sprawę zatrzymania polskich żołnierzy na granicy z Białorusią zaangażował się Rzecznik Praw Obywatelskich. RPO wskazał na potrzebę wyjaśnienia, czy zaszły w ogóle podstawy do zastosowania środków przymusu, takich jak kajdanki.