Na ten problem rzecznik zwrócił uwagę w wystąpieniu do premier Ewy Kopacz.
Pisze w nim, iż co prawda znaczna część szeroko pojętych służb mundurowych posiada wewnętrzne regulacje, zapewniające szczątkową ochronę dla funkcjonariuszy i żołnierzy. Wskazuje tutaj na przepisy dotyczące działalności wewnętrznych służb kontroli, odmowy wykonania rozkazu (polecenia), jeżeli łączyłoby się to z popełnieniem przestępstwa, wewnętrzne procedury antymobbingowe, antydyskryminacyjne. Ochrona ta, jak wynika ze skarg kierowanych do rzecznika jest jednak niewystarczająca.
Teoretycznie funkcjonariusz czy żołnierz może pominąć drogę służbową w określonych okolicznościach. Z zakresu ochrony wyłączone są jednak sprawy osobowe. Rzecznik przestrzega, iż w takiej sytuacji funkcjonariusze czy żołnierze mogą spotkać się z odwetem przełożonych w postaci przeniesienia na niższe stanowisko czy zwolnienia ze służby, a zasadność takich rozstrzygnięć trudno będzie im kwestionować. – Zasada legalizmu może utrudniać w takich okolicznościach ustalenie związku przyczynowego pomiędzy działaniem funkcjonariusza/żołnierza sygnalisty, a podjętymi wobec niego decyzjami personalnymi – wskazuje Adam Bodnar, zaznaczając przy tym, iż część rozstrzygnięć ma charakter uznaniowy, co uniemożliwia w wielu przypadkach polemikę z decyzjami przełożonych.
Rzecznik zwraca też uwagę, że nieprawidłowości w działaniu służby mundurowych – w odróżnieniu od rynku pracy – mogą powodować (i powodowały) fatalne skutki dla sprawnego funkcjonowania i bezpieczeństwa państwa. Bodnar podkreśla bowiem, iż upublicznienie nieprawidłowości stanowi ostatnie stadium działania „sygnalisty". – Gdyby zapewniono skuteczne narzędzia ochrony ich praw, informacje o nieprawidłowościach w działalności służby mogłyby zostać wykryte i ocenione na wcześniejszym etapie – wskazuje rzecznik.
Jak tłumaczy, wielu sygnalistów próbuje najpierw zainteresować nieprawidłowościami swoje środowisko. Dopiero brak reakcji ze strony przełożonych (tzw. „zamiatanie spraw pod dywan") powoduje u nich konieczność powiadomienia instytucji zewnętrznych, np. Rzecznika Praw Obywatelskich czy Najwyższej Izby Kontroli.