W tym roku samorządy po raz drugi będą mogły obniżyć fundusze na doskonalenie nauczycieli z 1 proc. do 0,5 proc. rocznych środków przeznaczonych na wynagrodzenia pedagogów. Dyrektorzy szkół twierdzą, że w ten sposób ogranicza się im jedyne skuteczne narzędzie dokształcania nauczycieli. Tymczasem przybywa im obowiązków związanych m.in. z sześciolatkami i zajęciami dla przedszkolaków.
Stracą przedszkolaki
– Nauczycielki przedszkoli muszą się przygotowywać do nowych obowiązków związanych z wprowadzeniem zajęć dodatkowych za złotówkę. Nie każda przecież może poprowadzić zajęcia z języka angielskiego, rytmiki czy plastyki na wysokim poziomie – mówi Marek Pleśniar, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. I dodaje, że także nauczyciele szkół podstawowych nie są jeszcze dostatecznie przygotowani na przyjęcie sześciolatków do szkół.
293 miasta prowadzą zajęcia dodatkowe w godzinach bezpłatnych lub za złotówkę
Dzięki tzw. ustawie przedszkolnej od września rodzice płacą za godzinę pobytu dziecka w przedszkolu ponad pięć godzin nie więcej niż złotówkę. Gminy w zamian otrzymują z budżetu państwa dotację. Obniżeniu opłat towarzyszy zakaz organizowania w czasie zajęć przedszkolnych dodatkowych płatnych zajęć dla dzieci.
– Aby nie pozbawiać dzieci możliwości rozwoju, część dyrektorów postanowiła, że nauczyciele zatrudnieni w przedszkolu będą prowadzić dotychczasowe zajęcia dodatkowe. Trzeba ich jednak doszkolić – mówi Wojciech Książek, przewodniczący Sekcji Oświaty NSZZ „Solidarność" w Gdańsku.