Reklama
Rozwiń
Reklama

Wkrótce wchodzi w życie ustawa o rzeczach znalezionych

Nieodebrane rzeczy znalezione stają się własnością powiatu, ale rząd nie chce, aby starosta sam decydował o trybie ich zbywania.

Aktualizacja: 01.06.2015 08:58 Publikacja: 01.06.2015 08:17

Skarbem będzie rzecz o wartości materialnej, znaleziona w okolicznościach, które wykluczają znalezie

Skarbem będzie rzecz o wartości materialnej, znaleziona w okolicznościach, które wykluczają znalezienie jej właściciela.

Foto: www.sxc.hu

21 czerwca wchodzi w życie uchwalona 20 lutego 2015 r. ustawa o rzeczach znalezionych. Jej art. 26 pkt 5 zmienia art. 187 kodeksu cywilnego. Zgodnie z jego nowym brzmieniem, nieodebrana przez osobę uprawnioną i w określonym terminie rzecz staje się własnością powiatu.

– Oznacza to, że powiat ma możliwość postępowania z taką rzeczą jak właściciel – tłumaczy Grzegorz Kubalski, dyrektor Biura Związku Powiatów Polskich. – Jak z dowolnym składnikiem swojego majątku.

Okazuje się jednak, że rząd postanowił te uprawnienia właścicielskie powiatów ograniczyć. W tym celu opracował projekt rozporządzenia, które nakazuje stosować do postępowania z tymi przedmiotami przepisy ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. A konkretnie te, które regulują zasady szacowania, sprzedaży i likwidacji ruchomości.

– Skoro starosta odpowiada za odbieranie zawiadomień o znalezieniu rzeczy, przechowanie rzeczy znalezionych oraz poszukiwanie osób uprawnionych do ich odbioru, to powinien być także organem likwidacyjnym w stosunku do rzeczy znalezionych – czytamy w uzasadnieniu.

Dla powiatów to ograniczenie ich praw.

Reklama
Reklama

– Cały sens zmiany do art. 187 kodeksu cywilnego sprowadzał się właśnie do tego, aby do rzeczy, które przeszły na własność powiatu, przepisy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji nie były stosowane – wskazuje Bernadeta Skóbel, radca prawny ZPP. – Chodziło o to, aby powiat sam mógł określać zasady postępowania z takimi ruchomościami, w tym zbywania ich, a nie o to, aby regulowały to przepisy wykonawcze, czyli rozporządzenie, którego konstytucyjność budzi zresztą poważne wątpliwości – wyjaśnia radca prawny.

Również w ocenie Zygmunta Frankiewicza, prezydenta Gliwic, stosowanie do rzeczy znalezionych procedur likwidacyjnych określonych w przepisach o postępowaniu egzekucyjnym w administracji może być problemem.

– Choćby z tego względu, że niejednokrotnie koszt wyceny takiej rzeczy przez biegłego skarbowego będzie wielokrotnie przewyższać jej wartość – wskazuje prezydent Frankiewicz.

Na tym jednak nie koniec.

– Powiat ma obowiązek przyjąć rzeczy, których szacunkowa wartość przekracza 100 zł – zaznacza dyrektor Kubalski. – Takich przedmiotów po przejęciu na własność nie będzie mógł po prostu wyrzucić. Zawsze trzeba będzie dokonać próby ich sprzedaży. Dopiero gdy ta się nie powiedzie, przedmiot będzie mógł trafić na śmietnik. Ten tryb dla powiatu oznacza dodatkowe koszty, choćby dlatego, że wymaga zaangażowania pracowników – zwraca uwagę Kubalski.

Etap legislacyjny: uzgodnienia międzyresortowe

Prawo w Polsce
Zmowa przetargowa Budimexu. Wyrok może utrudnić walkę o kolejne kontrakty
Sądy i trybunały
Co dalej z Trybunałem po wyroku TSUE? Setki orzeczeń do podważenia
Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Edukacja
Pisownia na nowo. Co zmieni się w polskiej ortografii od przyszłego roku?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama