O likwidacji szkoły gmina musi powiadomić rodziców

Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zapadł 19 października.

Rozpatrywana sprawa dotyczyła skargi, którą Seweryn D. wniósł na uchwałę Rady Gminy w Jasieniu, dotyczącą przekształcenia szkoły podstawowej, do której uczęszczały jego dzieci, w filię innej szkoły prowadzonej przez tę gminę.

Seweryn D. podnosił, że nie został o planowanym przekształceniu prawidłowo poinformowany, gdyż takie pismo w ogóle do niego nie dotarło.

Rada natomiast żądała oddalenia tej skargi, wskazując, że powiadomiła Seweryna D. prawidłowo. Po pierwsze, strażnicy gminni ustalili, że Seweryn D. nie mieszka pod adresem, pod którym jest zameldowany w miejscowości Białowice. Zawiadomienie zostało mu zatem wysłane pod inny (zielonogórski) adres, który jako właściwy ustalono na podstawie akt sprawy dotyczących alimentów. Co prawda Seweryn D. pisma pod tym zielonogórskim adresem nie odebrał osobiście, ale zostało ono zgodnie z przepisami doręczone zastępczo (podwójne awizo i pozostawienie pisma do odbioru we właściwym urzędzie pocztowym).

Do odmiennych wniosków doszedł jednak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim, stwierdzając, że w tej sprawie doręczenie zastępcze nie było prawidłowe, ponieważ nie zostały spełnione wszystkie wymogi przewidziane w przepisach kodeksu postępowania administracyjnego (wyrok z 3 lutego 2016 r., sygn. II SA/Go 729/15).

Rada Gminy w Jasieniu zaskarżyła ten wyrok. Argumentowała, że doręczenie było prawidłowe, ponieważ podwójnie awizowane pismo – nieodebrane przez adresata – wróciło do nadawcy nieopatrzone ani adnotacją „adresat nieznany", ani „adresat nie mieszka". W związku z tym Rada nie miała podstaw do przyjęcia, iż w niniejszej sprawie korespondencja skierowana została na nieprawidłowy adres zamieszkania.

NSA uznał jednak, że kasacja nie zasługuje na uwzględnienie i ją oddalił.

– Rada dysponowała adresem Seweryna D. i był to adres jego zameldowania w Białowicach – wskazywał Marek Wroczyński, sędzia NSA.

Jak podkreślił NSA, był to zresztą adres ustalony na podstawie danych posiadanych przez szkołę podstawową, której uczniami były dzieci Seweryna D.

– Jednocześnie Seweryn D. nie podał w szkole innego adresu jako właściwego do korespondencji, w konsekwencji to pod ten właśnie adres rada gminy powinna wysłać mu informację o planowanym przekształceniu szkoły w filialną – wskazywał sędzia Wroczyński.

Jak wyjaśnił NSA, z tych właśnie względów rozważania WSA w Gorzowie Wielkopolskim o prawidłowości bądź nie doręczenia zastępczego pod zielonogórski adres nie miały w sprawie żadnego znaczenia.